Darmowy hit na Steam wywołał masę kontrowersji. Studio musiało odnieść się do krytyki

Radosław Krajewski
2025/06/07 12:15
2
0

Gearbox wydało oświadczenie w sprawie niedawno zaktualizowanej umowy licencyjnej w ich grach z serii Borderlands.

Seria Borderlands od niemal trzech tygodni mierzy się z masowym review bombingiem na platformie Steam. Fala negatywnych ocen dotknęła wszystkie części cyklu, a najnowsze statystyki pokazują, że nawet najlepiej oceniany tytuł, Tiny Tina's Wonderlands, ma obecnie zaledwie 29% pozytywnych recenzji.

Borderlands 2
Borderlands 2

Gearbox przerywa milczenie w sprawie kontrowersji w grach z serii Borderlands

Powodem tej burzy jest nowa umowa licencyjna użytkownika, która wzbudziła ogromne kontrowersje wśród graczy. W sieci szybko pojawiły się zarzuty, że oprogramowanie zawarte w nowym regulaminie funkcjonuje jak „spyware”, rzekomo dając wysokopoziomowy dostęp do komputera użytkownika pod pretekstem działania systemu antycheatowego. Gracze obawiają się, że program zbiera ich dane, również tych poufnych.

Co ciekawe, kilka dni temu na Steam udostępniono za darmo Borderlands 2. Fani od razu zaczęli ostrzegać innych, aby nie pobierali gry, aby uniknąć instalacji niechcianego oprogramowania. Niektórzy uważają, że Gearbox celowo zdecydował się na ten prezent, aby zebrać jeszcze więcej danych od użytkowników.

W końcu, po niemal trzech tygodniach milczenia, Gearbox opublikował oświadczenie w serwisie Steam:

Wiemy, że fani Borderlands mają pewne obawy dotyczące warunków korzystania z usług firmy Take-Two. Take-Two nie używa spyware – podkreśliło studio.

GramTV przedstawia:

Firma wyjaśnia, że prosi o zgodę na zbieranie pewnych danych, ale nie oznacza to, że robi to w każdej grze czy usłudze:

Gdy dane są zbierane, chodzi o personalizację doświadczenia użytkownika, a nie o cyfrowe szpiegowanie graczy – tłumaczy Gearbox.

W odpowiedzi odniesiono się także do kwestii modów i systemu antycheatowego:

Chcemy zablokować mody, które dają użytkownikom niesprawiedliwą przewagę. Chronimy integralność rozgrywki.

Jednocześnie zapewniono, że modyfikacje przeznaczone do trybu dla jednego gracza, niekomercyjne i respektujące prawa autorskie marek należących do Take-Two, nie są celem działań wydawcy i nie będą w żaden sposób blokowane.

Komentarze
2
GThoro
Gramowicz
Ostatni niedziela
JakiśNick napisał:

Sorry, ale personalizacja doświadczenia to jest dosłownie szpiegowanie, zbieranie danych, np. do reklam.

Takie szpiegowanie jest uzasadnione tylko w przypadku walki z cheaterami, ale umówmy się - to nie jest valorant czy LOL w którym by to było uzasadnione w  ramach równego esportu. 

To jest zwykłe pykadełko do coopa, cziterzy tu nie mają znaczenia.

Dokładnie, 11/10, nic dodać, nic ująć.

JakiśNick
Gramowicz
Ostatni sobota

Sorry, ale personalizacja doświadczenia to jest dosłownie szpiegowanie, zbieranie danych, np. do reklam.

Takie szpiegowanie jest uzasadnione tylko w przypadku walki z cheaterami, ale umówmy się - to nie jest valorant czy LOL w którym by to było uzasadnione w  ramach równego esportu. 

To jest zwykłe pykadełko do coopa, cziterzy tu nie mają znaczenia.