Clair Obscur: Expedition 33 to nowa marka stworzona przez stosunkowo małe francuskie studio, która zdołała wywołać wielkie poruszenie. Może to moment w którym seria Final Fantasy powinna wrócić do korzeni?
Rok 2025 obfituje w znakomite premiery gier wideo. Tytuły takie jak Kingdom Come: Deliverance 2 czy Like a Dragon: Pirate Yakuza in Hawaii podbijają listy sprzedaży i serca graczy na całym świecie. Do tego grona dołącza wyjątkowe Clair Obscur: Expedition 33 i nie bez powodu. W branży, która często unika ryzyka i powiela sprawdzone schematy, Clair Obscur: Expedition 33 wyróżnia się odwagą w eksperymentowaniu, nowatorskim podejściem do narracji, sprytną mechaniką rozgrywki i unikalnym systemem progresji, który jest zarówno złożony, jak i satysfakcjonujący. Inni twórcy powinni brać z tej gry przykład, w szczególności Square Enix.
Final Fantasy 16
Czy dzięki Clair Obscure, Final Fantasy wróci do korzeni?
Żeby nie było zbyt różowo w kwestii innowacyjności, warto zaznaczyć, że Clair Obscure czerpie pełnymi garściami z klasyków gatunku, szczególnie japońskich RPG-ów z lat 90. i początku 2000. To właśnie ta inspiracja sprawia, że Clair Obscur przypomina o sile klasycznej formuły RPG i staje się dowodem na to, że warto do niej wrócić. Fani serii Final Fantasy mają nadzieję, że temat podłapie także Square Enix i wróci do tego czym FF zdobyło serca graczy, zamiast tworzyć kolejną, schematyczną grę akcji.
Każdy, kto grał w starsze części serii Final Fantasy, zwłaszcza w 7, 8 i 10, natychmiast dostrzeże podobieństwa do Clair Obscur. Mowa nie tylko o oczywistych elementach, takich jak zróżnicowana drużyna bohaterów, angażująca fabuła i turowy system walki, ale także o mniej uchwytnych, bardziej subiektywnych wrażeniach, takich jak sposób budowania klimatu, struktura świata czy emocjonalna narracja. Krótko mówiąc, Clair Obscur bardzo mocno przypomina starsze części Final Fantasy.
GramTV przedstawia:
Przez większość swojego istnienia Final Fantasy było serią, która nie bała się eksperymentować. Każda kolejna część różniła się od poprzedniej, ale wciąż opierała się na rozbudowanej narracji, unikalnych światach i turowej walce. Te elementy były znakiem rozpoznawczym marki, aż do czasu, gdy w końcówce lat 2000. i na początku 2010. rynek zaczął faworyzować gry z dynamiczną akcją i bardziej realistyczną grafiką. W efekcie tradycyjna formuła jRPG została uznana za przestarzałą i stopniowo porzucana. Sukces Clair Obscur pokazuje, że było to błędne założenie, a klasyczne rozwiązania wciąż mają ogromny potencjał i mogą być atrakcyjne również dla współczesnych graczy.
Clair Obscur: Expedition 33 udowadnia, że turowa walka, nieliniowa fabuła i silnie stylizowane światy wciąż mogą być świeże i angażujące. Studio odpowiedzialne za grę nie dysponowało budżetem Square Enix, a mimo to stworzyło tytuł, który przemawia do fanów jRPG-ów w sposób, jakiego brakuje we współczesnych odsłonach Final Fantasy. Po premierze francuskiej produkcji, gracze zastanawiają się czy Final Fantasy jest w stanie stworzyć coś podobnego. Biorąc pod uwagę jakie możliwości posiada Square Enix, to teoretycznie nie powinno być problemem. Pytanie tylko czy twórcy mają dość kreatywności, aby zrobić kolejny krok ku innowacyjności, zamiast kopiować świetne rozwiązania z Clair Obscure.