Czy społeczność graczy jest toksyczna? Wskazują na to wyniki tego badania

Smolak
2022/05/23 07:30
3
0

Zaprezentowane statystyki nie świadczą zbyt dobrze o gamingowej społeczności.

Portal preply.com podjął się badań wśród społeczności graczy. Z gamingowych doświadczeń przepytano ponad 1400 osób, deklarujących się jako aktywni gracze. Głównym tematem badań były spostrzeżenia związane z mową nienawiści i rasizmem wśród graczy. Kilka pytań poświęcono również pozytywnym i negatywnym skutkom gier wideo. Wyniki mogą być zaskakujące i nie świadczą zbyt dobrze o tej społeczności. Z pełnymi wynikami badania możecie zapoznać się tutaj.

Czy społeczność graczy jest toksyczna? Wskazują na to wyniki tego badania

Aż 90% przepytanych osób doświadczyło lub było świadkiem przemocy emocjonalnej lub znęcania się. Blisko 7 na 10 graczy rozważało z tego powodu rezygnację z dalszej rozgrywki.

44% z przebadanych padło ofiara rasizmu, a wobec 36% dopuszczono się zachowań, które szeroko określić można mianem mowy nienawiści. Najgorzej pod tym względem wypadają użytkownicy konsol Xbox, aż 94% z nich zadeklarowało, że było świadkiem internetowej przemocy. Wyniki wśród użytkowników innych sprzętów są zbliżone.

Niezależnie od platformy (poza tabletami i telefonami) ponad połowa ankietowanych przyznała, że sama dopuściła się akcji, które można uznać za obraźliwe. Najwięcej, bo aż 60% wśród posiadaczy konsol Xbox i PlayStation. 57% graczy przyznało, że podjęło działania przeciwko takim zachowaniom, polegające na zablokowaniu bądź wyciszeniu agresora.

Jako najbardziej toksyczny gatunek wskazano strzelanki, najmniej gry sportowe. Ankietowani wskazali też plusy i minus gier wideo zaprezentowane na poniższej grafice.

GramTV przedstawia:

Komentarze
3
koNraDM4
Gramowicz
25/05/2022 14:08
Muradin_07 napisał:

Powiem tak - właśnie wbrew pozorom do Fify trzeba podchodzić z miernikiem Geigera, bo to co się tam czasami dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.

Ale prawda też jest taka, że ogólnie gry sieciowe w mniejszym lub większym stopniu do tego się przyczyniają. Niekoniecznie muszą to być gry esportowe, bo to tylko tak naprawdę przeniesienie tego co amatorskie na profesjonalne podwórko. Jakby się uprzeć, to wiele gier może być esportowych. Nawet granie w Literaki na Kurniku :D

koNraDM4 napisał:

Przez gry sportowe rozumiemy gry pokroju fifa i nba czy ogólnie pojęty e-sport? Bo w pierwszym przypadku jestem w stanie uwierzyć, że gracze skupieni wokół nich są mało tokstyczni ale z kolei gry czysto e-sportowe typu CS czy LoL są wręcz wylęgarnią toksycznych graczy. 

Szczerze mówiąc osobiście trochę tęsknię za tym, że każda większa gra miała kiedyś serwery społeczności, na których bardziej i mniej ogarnięci admini dbali by nikt nie przesadzał. Trochę je ubiły automatyczne kolejki (ala CS:GO gdzie nadal prywatne serwery występują ale zdecydowanie mniej licznie niż te w 1.6 w latach świetności), a trochę sami twórcy chcący zapanować nad tym jak używa się ich gry (sposób z BFa gdzie trzeba było kupić serwery od EA by stworzyć prywatne serwery). Nie to, że mi nie pasują takie kolejki ale system raportowania graczy w wielu produkcjach nie działa za dobrze, w porównaniu z odpowiednim serwerem gdzie stali bywalcy dbali na równi z adminami o porządek. A piszę o tym dlatego, że to głównie na międzynarodowych serwerach bądź w grach z randomowymi osobami najczęściej się spotykam z toksycznością. Taki sztandarowy przykład - League of Legends - gdy jest dobrze to zazwyczaj cisza na czacie ewentualnie pochwały, a kiedy rozgrywka nie idzie po czyjejś myśli to najczęściej są dwie możliwości:

1. Gracz zostaje zwyzywany, obrażany, porównywany do różnych zwierząt, a następnie każde potknięcie jest punktowane.

2. Najpierw pada tekst "report" a potem najczęściej odpala się toksyczność - szczególnie gdy spytamy za co dokładnie gdyż system raportów nie przewiduje już okienka "słaba gra", a nie ma też okienka "płakanie" znanego z CSa.

koNraDM4 napisał:

Przez gry sportowe rozumiemy gry pokroju fifa i nba czy ogólnie pojęty e-sport? Bo w pierwszym przypadku jestem w stanie uwierzyć, że gracze skupieni wokół nich są mało tokstyczni ale z kolei gry czysto e-sportowe typu CS czy LoL są wręcz wylęgarnią toksycznych graczy. 

Powiem tak - właśnie wbrew pozorom do Fify trzeba podchodzić z miernikiem Geigera, bo to co się tam czasami dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.

Ale prawda też jest taka, że ogólnie gry sieciowe w mniejszym lub większym stopniu do tego się przyczyniają. Niekoniecznie muszą to być gry esportowe, bo to tylko tak naprawdę przeniesienie tego co amatorskie na profesjonalne podwórko. Jakby się uprzeć, to wiele gier może być esportowych. Nawet granie w Literaki na Kurniku :D

koNraDM4
Gramowicz
23/05/2022 22:15

Przez gry sportowe rozumiemy gry pokroju fifa i nba czy ogólnie pojęty e-sport? Bo w pierwszym przypadku jestem w stanie uwierzyć, że gracze skupieni wokół nich są mało tokstyczni ale z kolei gry czysto e-sportowe typu CS czy LoL są wręcz wylęgarnią toksycznych graczy. Co znamienite w Counter Strike'u doszło do tego, że gram tylko z kolegami bo pomijając cheaterów to nie da się grać przez ludzi, którzy powiedzą ci wszystko tylko nie to gdzie są przeciwnicy. Z kolei w League of Legends ludzie za byle co piszą, że będą zgłaszać graczy gdy tylko coś im się nie spodoba w gameplayu drugiej osoby co oczywiście wkurza i niejednokrotnie byłem świadkiem wymiany uprzejmości między graczami zamiast skupienia się na rozgrywce choć przyznam, że też wiele razy gracze LoLa byli bardzo uprzejmi i niszczyli stereotyp fanów tej gry. Moja rada jest taka - o ile to nie jest gra taktyczna gdzie odpowiednia komunikacja z drużyną to klucz do zwycięstwa - wyciszać należy wszystkich graczy i skupić się tylko na rozgrywce. 

A co do rasizmu, seksizmu, ksenofobii itd. to niestety pokłosie kultury internetowej gdzie ludzie korzystają ze wszystkich "sposobności" by dopiec drugiej osobie i najczęściej nie ma tu drugiego dna bądź dowodu na to, że gracze to tylko rasiści, seksiści itd.

Jeszcze warto dodać, że niektóre gry mają w siebie wpisane bycie toksycznym i dominację nad innymi graczami bo pokazywanie wyższości to trzon rozgrywki i mam tu na myśli tytuły typu Rust, Ark czy DayZ - czyli najczęściej szeroko pojęte survivale gdzie gracze mają być odpowiednim wyzwaniem, a każda interakcja między nimi to osobna historia.




Trwa Wczytywanie