Bogaci gracze kupują dalej, reszta tnie wydatki. Piscatella o polaryzacji w branży gier

Patrycja Pietrowska
2025/11/14 15:00
2
0

Analityk Circana o współczesnym rynku gier.

Mat Piscatella, doświadczony analityk branżowy z firmy Circana, opisał obecny rynek gier wideo jako polegający na coraz bardziej widocznej polaryzacji wzorców wydatków konsumentów. Według Piscatelli, główne zmiany na rynku – takie jak wzrost kosztów utrzymania w codziennych kategoriach, w tym żywności i mieszkania – doprowadziły do rozdziału w zachowaniach finansowych graczy.

Ghost of Yotei
Ghost of Yotei

Według analityka gry AAA sprzedają się świetnie, ale głównie wśród zamożnych graczy

W wywiadzie udzielonym podczas podcastu Kyle'a Bosmana, Piscatella stwierdził, że gry AAA, których standardowa cena wynosi obecnie 70 dolarów, nadal osiągają doskonałe wyniki sprzedaży, ale głównie wśród grup o wyższych dochodach, czyli osób „bardziej zamożnych”. Ci zamożni gracze kontynuują wydawanie pieniędzy, zachowując się tak, jakby ceny się nie zmieniły. Kupują coraz droższe produkty, otrzymując za to mniej, a dzieje się to dlatego, że są w pozycji, w której często nie zauważają wzrostu cen w niektórych segmentach.

Z powodu zmian na rynku – na przykład rosnących kosztów, zwłaszcza w codziennych kategoriach wydatków, takich jak żywność i mieszkanie… pojawił się wyraźny podział we wzorcach konsumenckich.

Ludzie bardziej zamożni mają więcej pieniędzy i wydają tak, jakby ceny właściwie się nie zmieniły. Wydają więcej, dostają mniej, a mimo to idą dalej, bo są w sytuacji, w której mogą nawet nie zauważyć, że w niektórych obszarach ceny wzrosły.

Piscatella nazwał to zjawisko częścią szerszego fenomenu „cichej inflacji”. Dotyczy to konsumentów, którzy nie zwracają uwagi na rosnące koszty w kategoriach, gdzie zakupy, takie jak konsole do gier, odbywają się rzadziej. W opinii analityka, te grupy zamożnych konsumentów nie mają problemu z wydaniem 70 dolarów na tytuł taki jak Ghost of Yotei, ani z zakupem konsoli PlayStation 5 czy nadchodzącej Switch 2, nawet jeśli wiąże się to z wyższymi kosztami niż w przeszłości.

GramTV przedstawia:

Z drugiej strony Piscatella wskazuje, że gracze, którzy zmagają się ze wzrostem kosztów życia, takich jak czynsze czy ceny artykułów spożywczych, są zmuszeni do przeniesienia swoich wydatków w bardziej przystępne cenowo obszary. Ta mniej zamożna część społeczności kieruje się ku platformom i grom, które są bardziej dostępne finansowo, na przykład darmowym tytułom free-to-play, takim jak Roblox czy popularny Fortnite. Ponadto, zgodnie z hipotezą Piscatelli, gracze ci chętniej korzystają z usług subskrypcyjnych, takich jak Game Pass, oraz zmniejszają swoje zakupy gier w pełnej cenie.

Komentarze
2
ahmeddriver
Gramowicz
14/11/2025 21:00

Gunwo opinia guwno analityka - po prostu w normalnych krajach na gre wydajesz jedną godzine życia, a nie jak u nas dwa dni. 

Plus ten idiota zapomniał o tanich regionach cen, także biedni i tak mają tanie gry i ciągle je kupują, pisanie że z czegoś muszą rezygnować to nieznajomość rynku i zwykłe iksde xD

dariuszp
Gramowicz
14/11/2025 17:50

Tyle że ci bogatsi gracze też mogą sobie pozwolić na wszystko. Co oznacza że mogą sobie pozwolić na to co najlepsze. 

Świetnie zarabiam. Ale to nie oznacza że kupuje byle co. Odpaliłem swoją historię Steam. W tym roku wydałem więcej na indyki niż na gry AAA. Właściwie na PC z AAA mam chyba tylko Battlefield 6.Na konsoli trochę lepiej bo tam mam Ghost of Yotei, Kingdom Come 2, Monster Hunter ostatni.