Nie tylko fabuła i przesłania gry wpłynęły na aktora, ale też to, w jaki sposób ją tworzono.
Podczas panelu z okazji 20-lecia serii God of War, Christopher Judge — aktor wcielający się w postać Kratosa — podzielił się osobistymi refleksjami na temat pracy nad grą i atmosfery panującej na planie. Jak przyznał, doświadczenie to miało dla niego głęboko transformujący wpływ — zarówno zawodowo, jak i prywatnie.
God of War
God of War zmienia ludzi?
Judge przyznał z nieskrywaną szczerością:
To było naprawdę pierwsze miejsce, w którym byłem, które było tak wspierające, opiekuńcze, troskliwe i kochające. I naprawdę zmieniło to całą moją perspektywę na świat i to, co naprawdę znaczy być mężczyzną
Aktor podkreślił, że od pierwszych dni na planie God of War panowała wyjątkowa, równościowa atmosfera. Nie było mowy o hierarchii – wszyscy, od aktorów po reżysera gry, Cory’ego Barloga, traktowali się z szacunkiem i słuchali siebie nawzajem.
Nie było żadnej hierarchii. Wszyscy traktowali się z szacunkiem, rozmawiali ze sobą jak dorośli i szanowali pracę, którą każdy wykonywał
Wspólnotowy charakter pracy kontrastował z wcześniejszymi doświadczeniami aktora. Jak wyznał, gdy dołączył do zespołu, był w trudnym momencie życia – zakończył terapię i walczył z uzależnieniem. Rola Kratosa stała się dla niego nie tylko zawodowym wyzwaniem, ale i impulsem do osobistej przemiany.
GramTV przedstawia:
Dzięki terapii i tej pracy zdałem sobie sprawę, że bycie mężczyzną nie polega na dominowaniu nad innymi. Chodzi o to, by ludzi wzmacniać, słuchać i sprawiać, by czuli się wysłuchani. Po raz pierwszy zobaczyłem to właśnie na planie God of War
Przypomnijmy, że Christopher Judge użyczył głosu Kratosowi dwukrotnie w grach God of War (2018) i God of War Ragnarök (2022). Seria jest najwyraźniej wyjątkowa nie tylko za warstwę fabularną i rozgrywkę, ale – jak widać – również za kulturę pracy. Tymczasem chodzą plotki, że powstaje już kolejna gra z serii, która ma ponownie zabrać nas do Grecji.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!