Danny Boyle i Alex Garland powracają do postapokaliptycznego świata, ale 28 lat później okazuje się czymś znacznie więcej niż tylko kolejną częścią kultowej serii. Film wchodzi na ekrany jako odważne, momentami zaskakujące doświadczenie, które trudno jednoznacznie zaklasyfikować. Choć zebrał świetne recenzje od krytyków – 92% pozytywnych ocen na Rotten Tomatoes, 77 punktów na Metacritic - reakcje widzów są już znacznie bardziej spolaryzowane.

28 lat później – krytycy oceniają film wysoko
Na forach internetowych zaroiło się od głosów zdezorientowania i niedosytu. Pojawiają się komentarze, że film jest zbyt nietypowy, by jednoznacznie trafić w gusta miłośników horroru, a skrót „WTF?” przewija się regularnie w opisach seansu. W serwisie Rotten Tomatoes jedynie 68% widzów wystawiło pozytywną ocenę, co sugeruje, że nie wszyscy byli przygotowani na to, co zobaczyli. Z kolei na Cinemascore, badającym opinię widowni, film właśnie zanotował wysokie B (z czego A jest najwyższą notą), a na IMDb film ma średnią ocenę 7,2 na bazie 10 tys. głosów. Widać więc, że widownia, nawet jeśli jest uszczypliwa w komentarzach, najwyraźniej i tak wysoko ocenia film.