CD Projekt tłumaczy porażkę Cyberpunk 2077 na konsolach. Co z certyfikacją?

LM
2020/12/15 14:05

Twórcy zamierzają wyeliminować błędy z konsolowej wersji, ale o wyraźnej poprawie możemy zapomnieć.

Jeśli należycie do grona osób, które zdecydowały się na zakup gry Cyberpunk 2077 na konsolach, to zapewne doskonale wiecie, że te w dniu premiery były niemal niegrywalne. Okazuje się, że twórcy doskonale zdawali sobie sprawę z tego faktu, a we wczorajszym komunikacie dla graczy przyznali, że jednak powinni im zaprezentować konsolową wersję. Dodatkowo, podczas późniejszego spotkania z inwestorami ujawnili, że to nie rynkowa presja zadecydowała o takim stanie produkcji.

CD Projekt tłumaczy porażkę Cyberpunk 2077 na konsolach. Co z certyfikacją?

W odpowiedzi na zapytanie jednego z uczestników przedstawiciele CD Projektu ujawnili wprost, że poświęcili zbyt mało czasu na dopracowanie gry na konsolach PlayStation 4 i Xbox One. Przy okazji firma bierze na siebie pełną odpowiedzialność za fakt, iż gra wylądowała na starej generacji konsol w takim stanie. W odniesieniu do procesu certyfikacji, który powinien w przedbiegach zatrzymać to, co potem musieli oglądać gracze, włodarze CD Projektu zdradzili, że zarówno Sony, jak i Microsoft zaufało, że gra na premierę zostanie poprawiona, ale tak się nie stało.

GramTV przedstawia:

Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że fani PlayStation 4 i Xbox One nie mają co oczekiwać, że gra będzie działała porównywalnie z wydaniami na PC, PS5 czy Xbox Series. Twórcy skupiają się, by gra była wolna od błędów, działała stabilnie i w zasadzie tyle. Wszelkie cięcia, które mieliście okazję oglądać w premierowych wydaniach na ósmą generację, są standardem, a deweloperzy planują jedynie wyeliminować błędy.

Przypomnijmy, że jeszcze wczoraj CD Projekt poinformował o możliwości zwrotu gry do dystrybutora, a wszystkie działania skupiają się na poprawie stanu technicznego gry i odzyskaniu zaufania graczy. O to drugie zapewne będzie dużo trudniej.

Cyberpunk 2077 ukazał się 10 grudnia. Recenzję pecetowej wersji gry przeczytacie tutaj.

Komentarze
13
garfieldgarfield
Gramowicz
16/12/2020 11:30

Co za brednie!!

Zwracać i się nie pieprzyć z tym crapem!!

Melchah
Gramowicz
16/12/2020 04:54

To ciekawe kiedy do sądu trafi pierwszy pozew zbiorowy?

150 milionów nabywców konsol wciąż najliczniej reprezentowanej generacji PS4 i Xbox One to liczba mająca spory potencjał, a zwłaszcza za oceanem zdarzają się takie akcje, bo mam wrażenie, że tam decyzja o pójściu do sądu to jak u nas wyprawa do spożywczaka.

Jedno co CDPR zrobili dobrze, to połączyli - do tej pory nieco zwaśnionych - posiadaczy konsol obu firm we wspólnym gniewie. Jeden kupsztal, by wszystkich odnaleźć i w ciemności związać. Jest to jakieś osiągnięcie, które wpisuje się także w obecnie pokracznie rozumianą równość i tolerancję (oczywiście dla "bogatych" jest towar ekstra, więc są równi i równiejsi, ale to wiadomo, że równość zależy od grubości portfela i znajomości). Nawet chyba modne słowo wśród chamów, a promowane na ulicach i niektóre media oraz przez część kobiet "W*****alać!" można usłyszeć spomiędzy wierszy wyjaśnień, ale to chyba mimochodem wyszło. A może tylko ja je słyszę?

Codziennie ciekawsze wiadomości w kontekście tej gry można poczytać.

Jak dobrze rozumiem, na mojej konsoli nie zagram, bo autorzy na płynności rozgrywki, czyli podstawowym problemie technicznym swojego produktu nie mają zamiaru się skupiać, jedynie na tym co wszyscy inni deweloperzy zwykle robią,  a więc pomniejszych błędach, gliczach, i takich tam.

Teraz przyszli nabywcy wiedzą, na czym stoją. Ale gdyby wcześniej wiedzieli to pieniądze za deweloperkę mogłyby się nie zwrócić w ciągu jednego dnia. Tak sprzedaje się dobre imię. Amen.✞

Argael
Gramowicz
16/12/2020 03:44

W jednym z wywiadów, choć fakt, że z rok temu, a więc dawno, ktoś ważny z CDP powiedział, że Cyberpunk 2077 ma być zwieńczeniem pracy studia na konsole obecnej generacji, zatem zależy im, żeby gra dobrze na nich wyszła. Jak dla mnie to obietnica, że na PS4 i XOne gra będzie działać jak należy. Nikt potem tego nie odkręcał, nie ogłaszał, że jednak się przesiadają na PS5 i wersja PS4 będzie tylko na doczepkę. Te ich obecne tłumaczenia są żałosne i karygodne.




Trwa Wczytywanie