Jason Schreier tłumaczy, jak doszło do wycieków z The Last of Us: Part II

Wincenty Wawrzyniak
2020/05/03 17:45
3
0

Jeden z najlepiej doinformowanych i najbardziej wpływowych dziennikarzy w branży porozmawiał z osobami posiadającymi wiedzę o przeciekach i pracownikami Naughty Dog.

Dwa dni temu na łamach serwisu GamesIndustry.biz pojawiła się informacja, że firmie Sony Interactive Entertainment udało się zidentyfikować osoby odpowiedzialne za ostatnie przecieki dotyczące gry The Last of Us: Part II, nadchodzącej produkcji studia Naughty Dog. Zgodnie z tym, co usłyszeli dziennikarze, nie są to osoby związane z Naughty Dog oraz Sony Interactive Entertainment. Przypomnijmy – pierwsze przecieki pojawiły się w sieci 27 kwietnia, następne zaledwie trzy dni później. Według większości spekulacji materiały miały trafić do sieci przez jednego z pracowników studia, który rzekomo miał nie dojść do porozumienia z przedstawicielami studia w sprawie swojego wynagrodzenia. Teraz jednak w sprawie wypowiedział się Jason Schreier, jeden z najlepiej doinformowanych i najbardziej wpływowych dziennikarzy w branży.

Wczytywanie ramki mediów.

Mężczyzna dotarł do informacji poprzez rozmowę z dwoma osobami posiadającymi bezpośrednią wiedzę o przeciekach The Last of Us: Part II oraz z kilkoma pracownikami studia Naughty Dog. Wszystko wskazuje na to, że grupa hakerów włamała się na wewnętrzne serwery deweloperów po znalezieniu luki w trybach multiplayer w jednym ze starszych tytułów firmy – co ciekawe, cała akcja prawdopodobnie trwała kilka miesięcy, bowiem ukradzione nagrania mają pochodzić z okresu między lutym i kwietniem bieżącego roku. Oczywiście, choć nie jest to oficjalna informacja od studia, tak wiemy, że Schreier już wielokrotnie dowodził, iż wie, o czym mówi.Jason Schreier tłumaczy, jak doszło do wycieków z The Last of Us: Part II

GramTV przedstawia:

Komentarze
3
fragmajster
Gramowicz
04/05/2020 13:31
Fang napisał:

Mydlenie oczy... Na 100% serwery do multi nie są w tej samej sieci co materiały z przygotowywanych gier...

Dokładnie. PRowy bełkoy od Sony, nie dawno puścili news że już wiedzą kto to jest i mają tą osobą a teraz nagle zrzucają winę na hackerów. A ich fanboj i lizodup Schreier im przyklaskuje, beka. Niech Sony i ND skupią się nad wypłatami dla ludzi i żeby były na czas bo znów im ucieknie kilkanście osób z teamu.

Fang
Gramowicz
04/05/2020 10:11

Mydlenie oczy... Na 100% serwery do multi nie są w tej samej sieci co materiały z przygotowywanych gier...

GThoro
Gramowicz
03/05/2020 20:15

Zatem karny jeżyk dla ND za taki fail w architekturze.




Trwa Wczytywanie