W Death Stranding otrzymaliśmy 110 procent Madsa Mikkelsena

LM
2020/01/21 10:20
0
0

Duńczyk dwoił się i troił, by dostarczyć graczom najlepszą możliwą grę aktorską.

Nie da się ukryć, że najnowsza gra Hideo Kojimy oferowała masę zaskakujących i nie do końca zrozumiałych rozwiązań, zarówno na gruncie mechanik rozgrywki, jak i linii fabularnej. Ten natłok kojimizmów sprawił, że przez dłuższy czas nikt nie był nawet w stanie odgadnąć, czym właściwie jest Death Stranding i chociaż na dzień premiery wielu graczy spłyciło tytuł do symulatora kuriera, to jednego Kojimie odmówić nie sposób – oka do aktorskich talentów. Nawet jeśli przez większość zabawy towarzyszy nam znany dla wielu z The Walking Dead aktor Norman Reedus, to nie ukrywam, że najbardziej w mojej pamięci wyryły się sekwencje z udziałem duńskiego Madsa Mikkelsena. Oczywiście po części jest to zasługa konstrukcji linii fabularnej, ale ta nie zdałaby się na nic, gdyby nie świetna gra aktora wcielającego się w Clifforda Ungera. A ten, jak się okazuje, podczas sesji motion capture dawał z siebie 110%.W Death Stranding otrzymaliśmy 110 procent Madsa Mikkelsena

Zaangażowany w prace nad Death Stranding aktor Noshir Dalal przyznał w rozmowie z redakcją serwisu VG24/7, że mimo „najmniejszej roli” Mikkelsen potraktował swoją pracę bardzo poważnie. Podczas sesji aktor chciał znać dosłownie wszystkie niuanse linii fabularnej i zadawał masę pytań, by potem przenieść wiedzę na deski wirtualnego teatru i dać nam najlepszy występ z możliwych. Sam Dalal, który miał już okazję pracować przy wielu grach wideo (m.in. Sekiro: Shadows Die Twice czy Red Dead Redemption 2) przyznał, że podczas sesji motion capture dla Death Stranding najwięcej nauczył się właśnie od Madsa Mikkelsena. Występ duńskiego aktora docenili zarówno gracze, jak i krytycy. Korzystając z okazji, Dalal nie szczędził też pochwał dla samego Kojimy, który jego zdaniem włożył masę pracy w projekt i dogłębnie zbadał niemal każdy aspekt omawiany w grze, tak by wszystko pomimo swojej pozornej złożoności, rysowało w świadomości gracza konkretną wizję.

Death Stranding zadebiutowało w listopadzie minionego roku wyłącznie na PlayStation 4, ale jeszcze w tej połowie 2020 roku tytuł ukaże się również na PC. Cóż, zdania są podzielone, ale wydaje się, że dokładnie to Kojima chciał osiągnąć.


GramTV przedstawia:

Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!