Za małe mapy w Battlefieldzie V? Twórcy uspokajają

Patryk Purczyński
2018/09/17 17:42
6
0

Rozmiar map w Battlefieldzie V wzbudził niepokój wśród osób, które zdecydowały się zapoznać z otwartą betą gry. Twórcy próbują tonować nastroje.

Za małe mapy w Battlefieldzie V? Twórcy uspokajają

Za małe lokacje - oto zarzut, który przewija się we wrażeniach graczy z bety Battlefielda V. Rozmiary zaproponowanych przez DICE map nie mogą równać się z tymi, po których fani serii szaleli w Battlefieldzie 3 i 4. Zgłaszane bolączki nie umknęły uwadze pracowników studia. Jeden z nich, główny projektant trybu wieloosoboowego Valerian Noghin, podał przykład mapy, na której aby przemieścić się z bazy atakujących do ostatniego sektora broniących, trzeba pokonać dystans 1,5 km.

Głos w dyskusji zabrał również projektant poziomów Jeff Gagne. - Wiem, wiem, łatwo jest wyciągać wnioski, ale rany, gra nie została jeszcze nawet wypuszczona, a my dopiero zaczynamy dzielić się informacjami - skwitował. Wygląda więc na to, że DICE ma jeszcze w zanadrzu coś pikantnego.

GramTV przedstawia:

My tymczasem polecamy nasze wrażenia z bety Battlefielda V. Przypomnijmy, że gra ukaże się 20 listopada na pecetach, Xboksie One i PlayStation 4.

Komentarze
6
MisioKGB
Gramowicz
18/09/2018 22:28
Shaddon napisał:
15 godzin temu, MisioKGB napisał:

Goście są niepoważni, beta jest ku temu,żeby pokazać grę, a nie ochłapy, bo przecież mają tyyyyle w zanadrzu..

Są "niepoważni", bo ty nie wiesz czym jest beta i z jakiegoś powodu mylisz ją z pełnoprawnym demem?

1 godzinę temu, dariuszp napisał:

W teorii masz rację. W praktyce beta jest tak traktowana przez studia. Gdyby to była prawdziwa beta to by były jakieś wygodne opcje zgłaszania błędów lub dawania feedbacku. Jak to robią poważniejsze tytuły.

"W praktyce" to każda publiczna beta wcześniejszych Battlefieldów owocowała dziesiątkami mniejszych i większych poprawek, więc nie do końca rozumiem, skąd bierze się to wciskanie DICE do jednego worka ze studiami, dla których "testy" były faktycznie niczym innym jak okazją do darmowej reklamy. Opcja raportowania błędów w rękach przypadkowej osoby przynosi więcej szkody jak pożytku, co potwierdzi każdy, kto kiedyś musiał takie raporty przeglądać. Inna rzecz, że i bez niej na brak feedbacku deweloperzy narzekać nie mogą. Chciałbym też dowiedzieć się, co rozumiesz przez "poważniejsze tytuły" i skąd pomysł, że jedna z największych marek w branży od lat elektryzująca całą społeczność do nich nie należy?

A czym miałaby być beta według kolegi?

Usunięty
Usunięty
18/09/2018 12:35

Nie widzę problemu tutaj. BF4 to dla mnie porażka bo wszystkie mapy są ogromne i nigdy nie ma fajnej ciasnej akcji, takiej jaką BF3 oferował na sporej części map. Także parę małych map i parę wielkich to jak najbardziej rzecz na PLUS, nie minus.

Usunięty
Usunięty
18/09/2018 10:45
15 godzin temu, MisioKGB napisał:

Goście są niepoważni, beta jest ku temu,żeby pokazać grę, a nie ochłapy, bo przecież mają tyyyyle w zanadrzu..

Są "niepoważni", bo ty nie wiesz czym jest beta i z jakiegoś powodu mylisz ją z pełnoprawnym demem?

1 godzinę temu, dariuszp napisał:

W teorii masz rację. W praktyce beta jest tak traktowana przez studia. Gdyby to była prawdziwa beta to by były jakieś wygodne opcje zgłaszania błędów lub dawania feedbacku. Jak to robią poważniejsze tytuły.

"W praktyce" to każda publiczna beta wcześniejszych Battlefieldów owocowała dziesiątkami mniejszych i większych poprawek, więc nie do końca rozumiem, skąd bierze się to wciskanie DICE do jednego worka ze studiami, dla których "testy" były faktycznie niczym innym jak okazją do darmowej reklamy. Opcja raportowania błędów w rękach przypadkowej osoby przynosi więcej szkody jak pożytku, co potwierdzi każdy, kto kiedyś musiał takie raporty przeglądać. Inna rzecz, że i bez niej na brak feedbacku deweloperzy narzekać nie mogą. Chciałbym też dowiedzieć się, co rozumiesz przez "poważniejsze tytuły" i skąd pomysł, że jedna z największych marek w branży od lat elektryzująca całą społeczność do nich nie należy?




Trwa Wczytywanie