Konami nie zamierza kontynuować prac nad Misją 51 w Metal Gear Solid V

Małgorzata Trzyna
2016/08/31 15:30
6
0

Konami podkreśla, że misja 51, która mogłaby domknąć niektóre wątki, jest wyłącznie bonusem dla kolekcjonerów.

Konami nie zamierza kontynuować prac nad Misją 51 w Metal Gear Solid V

Konami ogłosiło, że nie ma w planach dokończenia misji 51 - Kingdom of the Flies - w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain, ku wielkiemu rozczarowaniu graczy. Prace nad tym zadaniem zostały odwołane i - według ostatnich wpisów z Twittera - nie jest ono zakończeniem, gdyż zakończeniem zawsze miało być zadanie 50. Fani powinni zatem potraktować misję 51 jako bonus dla posiadaczy edycji kolekcjonerskiej, materiał zza kulis, na wczesnym etapie powstawania. Te wyjaśnienia nie przekonują jednak wszystkich osób, które chciałyby dowiedzieć się więcej o niektórych interesujących wątkach pobocznych, np. co stało się z trzecią fiolką z wirusem i Sahelanthropusem.

GramTV przedstawia:

Kwestia misji 51 została ponownie poruszona po oficjalnej zapowiedzi Metal Gear Solid V: The Definitive Experience, czyli pakietu zawierającego Ground Zeroes, The Phantom Pain oraz wszystkie uprzednio wydane dodatki. Pakiet ten ukaże się 13 października na PC, PS4 i Xboksie One.

Dla tych, którzy nie mieli okazji zobaczyć misji 51 w Metal Gear Solid V, pozostaje obejrzenie wideo, jednak nie warto klikać "play" przed ukończeniem gry ze względu na spoilery.

Komentarze
6
Usunięty
Usunięty
31/08/2016 20:36

Rzeczywiście Definitive Experience. Mogliby już dodać w aktualnym stanie, a nie tak się grzebać.

Usunięty
Usunięty
31/08/2016 20:11

Ja jedynie chciałbym zobaczyć Rising 2. Kojima im do tego niepotrzebny, wystarczy dogadać się z Platinum i do roboty. Wszystkich Snake''ów proszę mi już zostawić w spokoju, seria Solid mimo wszystko doczekała się dość godnego końca, za wszelkie remake''i od Konami po Silent Hill HD Colection też podziękuję.

No właśnie problem jest taki, że np. ja kompletnie odpuściłem sobie PS3, więc do tych gier wrócić nie mogę. Tylko raz ograłem MGS4 przy wypożyczeniu konsoli od znajomego, a zrobienie MGS3 na nowym silniku graficznym wcale nie musi być złym ruchem. Ba - mógłby być doskonałym widząc zapowiedzi tych pachinko-bossów.




Trwa Wczytywanie