Torment: Tides of Numenera - twórcy prezentują potyczki typu Crisis i dostępne rozwiązania

Małgorzata Trzyna
2015/10/09 13:15
9
0

Konfrontacja nie będzie polegać wyłącznie na pokonywaniu przeciwników - gracze będą mogli też oszukać wrogów w rozmowie, zastraszyć ich albo uciec.

W Torment: Tides of Numenera wybranie walki bezpośredniej nie zawsze musi okazać się jedynym słusznym rozwiązaniem. Za zabijanie wrogów nie ma doświadczenia, toteż można pozwolić sobie na wypróbowywanie innych opcji. W ten sposób mamy spory wybór nie tylko podczas dialogów i wykonywania zadań, ale też w momencie, kiedy dochodzi do poważniejszej konfrontacji.

GramTV przedstawia:

W grze będziemy mogli po prostu walczyć, wykorzystywać elementy otoczenia, by zapewnić sobie przewagę, zastraszyć przeciwnika, oszukać go albo uciec. Jak to wygląda w praktyce? Możemy przekonać się, oglądając powyższe wideo. Warto również zwrócić uwagę na rzuty kostką, które decydują o powodzeniu poszczególnych akcji.

Torment: Tides of Numenera zostało sfinansowane na Kickstarterze w kwietniu 2013 roku - twórcom udało się wówczas pobić rekord w ilości zgromadzonych funduszy (aktualnie rekord należy do Shenmue 3). Wstępna data premiery gry to czwarty kwartał 2015 roku.

Komentarze
9
Usunięty
Usunięty
11/10/2015 09:54

No graficznie wyglada to wszystko...sztucznie i kiczowato :/Jesli zas idzie o system potyczek to wyglada dosc ciekawie, napewno walki beda wymagały myślenia co jest na plus...szkoda tylko, ze zabraknie doświadczenia z pokonywanych przeciwników.Ogolnie jest to alpha wiec graficznie moze wszystko troche stonują bo jak narazie wszystko sie swieci jak psu jajca...Oby fabularnie trzymał poziom z Tormenta.

czaczi87
Gramowicz
09/10/2015 22:43

> no bez jaj, wygląda to jak "Septerra Core" z 1999 roku. poczułem swąd palonego oleju> :/Ha! Septerra Core to była fajna gra. No, ale masz rację zawiało tu grafiką z późnych lat 90tych i chyba nie w dobrym tego słowa znaczeniu. Obleśne kolory, brzydkie postaci i jakieś dziwne pomieszanie sci-fi z fantasy jakoś do mnie nie przemawia. Planescape: Torment nawet dziś odpalone z widescreen modem wygląda ładniej, a artystycznie to zjada te projekty na śniadanie.

jeremyarch
Gramowicz
09/10/2015 20:11

no bez jaj, wygląda to jak "Septerra Core" z 1999 roku. poczułem swąd palonego oleju :/




Trwa Wczytywanie