Twórcy Battlefield Hardline chcieli zapewnić odbiorcom swobodę w kampanii

Patryk Purczyński
2015/03/03 15:13
2
0

Choć Visceral Games nie ma nic przeciwko oskryptowanym do bólu kampaniom, w Battlefield Hardline studio chciało zapewnić graczom coś innego. Opowiada o tym Ian Milham.

Twórcy Battlefield Hardline chcieli zapewnić odbiorcom swobodę w kampanii

- Od samego początku było kilka rzeczy dla nas ważnych. Po pierwsze, z perspektywy rozgrywki, chcieliśmy zboczyć nieco z wytyczonej trasy. Chcieliśmy zapewnić graczom znacznie więcej możliwości wyboru, akcji i zaangażowania użytkownika - mówi Ian Milham, dyrektor kreatywny Battlefield Hardline.

- Nie ma nic złego w starej, dobrej ekscytującej przejażdżce, mocno oskryptowanym doznaniu dla jednego gracza. Sądzę jednak, że to pozostawia wiele rzeczy niewykorzystanych. My chcieliśmy zrobić coś więcej. Chcieliśmy zapewnić graczom tyle możliwości wyboru i różnorodności, ile tylko mogliśmy. Strukturalnie działa to więc nieco inaczej niż w przypadku którejkolwiek z wcześniejszych odsłon Battlefielda - zapowiada Milham.

GramTV przedstawia:

- Inną ważną sprawą jest ton. Czułem, że w grach opowieść i świat nie są dostatecznie reprezentowane. Niektóre zwykle poświęcają mnóstwo czasu na wytłumaczenie jakiegoś niezwykle skomplikowanego scenariusza o gościu, który próbuje przejąć kontrolę nad światem. Moje ulubione opowieści w znacznej mierze bazują na bohaterze. Chcieliśmy więc czegoś utrzymanego w zupełnie innym tonie, co dałoby graczom znacznie więcej możliwości wyboru - dodaje.

Z wcześniejszych informacji wynika, że wybory te nie będą miały podłoża moralnego.

Komentarze
2
leszeq
Gramowicz
03/03/2015 19:12

Albo kampania w stylu pierwszego i drugiego BF...

Usunięty
Usunięty
03/03/2015 18:58

No proszę, chyba szykuje nam się nowa konkurencja dla GTA, hehe.