Ruszyła akcja crowdfundingowa zGRAnej rodziny

gram.pl
2015/02/10 11:12

Celem zbiórki jest stworzenie cyklu rzetelnych reportaży na temat przemocy w grach wideo z udziałem dziennikarzy, twórców gier, badaczy, ludologów, a nawet samych graczy.

W środkach masowego przekazu sukcesywnie pojawiają się materiały na temat gier wideo w różnym kontekście. Zazwyczaj jednak mamy do czynienia z sensacyjnymi nagłówkami, podkoloryzowanymi treściami i ukazywaniem elektronicznej rozrywki od negatywnej strony.

Zamiast narzekać, czas to zmienić. Jak? Na przykład tworząc cykl bezstronnych reportaży - na taki pomysł wpadła prowadząca blog zGRAna rodzina. Będzie to możliwe, jeśli wesprzecie ją w serwisie Polak Potrafi. Zbiórka właśnie ruszyła.

W informacji prasowej czytamy, że zGRAna rodzina to projekt, który za cel stawia sobie przybliżenie tematyki gier wideo rodzicom. Prowadzony w formie przejrzystego bloga porusza tematy związane z grami: od najnowszych wyniki badań z zakresu socjologii i psychologii gier do wydarzeń, na które warto wybrać się całą rodziną. Na stronie znajdziecie również recenzje gier, poradniki oraz słowniczek slangu graczy.

GramTV przedstawia:

Ela Rydzewska, założycielka zGRAnej rodziny i inicjatorka akcji crowdfundingowej wyjaśnia - Startujemy z progu 8 tysięcy złotych, jednak aby przygotować 6 części reportażu, wypełnić go maksymalnie porządnie sprawdzonymi informacjami i wywiadami z ekspertami, potrzebujemy około 25 tysięcy złotych. Jeśli uda się zebrać większą sumę, twórcy zobowiązali się przygotować kolejne reportaże na temat let's playów, e-sportu czy cosplayu.

Projekt zGRAna rodzina wspierają rodzimi twórcy gier wideo, w tym między innymi Tomasz Gop z CI Games, producent Lords of the Fallen, jak również studio The Astronauts (autorzy Zaginięcia Ethana Cartera), 11bit studios (seria Anomaly, This War of Mine), a także Creative Forge Games, znane z Ancient Space.

Zbiórka trwa do 27 marca tego roku, a pierwsze reportaże, jeśli akcja zakończy się powodzeniem, mają ukazać się w okolicach czerwca.

Komentarze
36
Usunięty
Usunięty
12/02/2015 13:18
Dnia 12.02.2015 o 12:06, Terrorite napisał:

W końcu znaleźliśmy jakąś pannę z łapanki, montażysta wsadził ją do dziupli, text w łapkę i czytaj! I ta dziewczyna, oczywiście spięta i zaskoczona, piękną dykcją bez jednego błędu ten text przeczytała i zbiera się do wyjścia, na co montażysta: Dziękuję bardzo, było świetnie, to była próba, teraz nagrywamy :)

U mnie to jest normalne, że jak mój operator nagrywa i zdarzy się tak, że wszystko pójdzie idealnie mówi: "Świetnie! Jeszcze raz". :)

Terrorite
Gramowicz
12/02/2015 12:06
Dnia 11.02.2015 o 23:10, Rick napisał:

Aha, i do "bycia" przed kamerą człowiek się przyzwyczaja. Dla nikogo nie jest to na samym początku w 100% naturalne. Po prostu niektórzy potrafią to lepiej zamaskować. Później jest coraz lepiej, aż w końcu przestaje się ją zauważać. Nie ma wątpliwości, ze dziewczyna ma wyuczony tekst lub czyta z promptera, no ale tak się właśnie robi. Nie sądzisz chyba, że ktoś wpadnie całkowicie na luzie przed kamerę i od razu powie wszystko bez żadnego dubla. :P

A wiesz, tak mi się przypomniało, dawno dawno temu, w czasach gdy powstawał węgiel chyba, pracowałem w Inforze. I oni wtedy, bo to była złota era naszego młodego kapitalizmu, robili jakiś cykliczny program poświęcony prawu. Nie pamiętam nawet tytułu, nie ważne. No i jeździliśmy z materiałami na Mokotów żeby to montować. W każdym razie, do jednego z odcinków zmienił się spory fragment tekstu o czym nikt nas nie poinformował, aż do momentu jak już do studia montażowego dojechaliśmy. Więc oczywiście panika, co tu robić? W końcu znaleźliśmy jakąś pannę z łapanki, montażysta wsadził ją do dziupli, text w łapkę i czytaj! I ta dziewczyna, oczywiście spięta i zaskoczona, piękną dykcją bez jednego błędu ten text przeczytała i zbiera się do wyjścia, na co montażysta: Dziękuję bardzo, było świetnie, to była próba, teraz nagrywamy :)Kiedy indziej z kolei, inny w połowie montowania wstał, rzucił mi: dokończ to, przecież sobie poradzisz, ja muszę coś załatwić, i wyszedł. Do toalety jak się potem okazało, ale ciekawe jaką miałem wtedy minę :)

Usunięty
Usunięty
12/02/2015 09:22

Dnia 12.02.2015 o 01:57, Terrorite napisał:

Ale właśnie to jest absurdalne, ten program ma nie być czyimś głosem, on ma "se być". Tylko że właśnie widzisz, gatunków gier jest, lekko licząc paręnaście, do tego dochodzą ich mixy, w każdym z nich można doszukać się jakiejś przemocy. Nawet w pchełkach. Więc powtórzę, 2 odcinki? Nawet 6? nawet po 15 minut? Rzetelne omówienie? To prawie jak: W 90 minut dookoła świata.

To zalezy. Pracowałem już z ludźmi, którzy mieli świetne pomysły, ale po drodze gubili gdzieś cel swojego materiału, a także z ludźmi, którzy pomysł mieli raczej średni, ale wychodziła z tego perełka. To tak jak z pracą, dajmy na to magisterską. Jeden napisze pracę na 70 stron i będzie ona bardzo bogata merytorycznie, a drugi napisze na 150 i będzie latał z wątku do wątku jak bąk po gaciach.Za przykład podam chłopaków z Historii bez cenzury. W tych 20 minutach potrafią zmieścić biografię całej postaci, podać ciekawostki itp., bo stoi za nimi olbrzymia praca w postaci przygotowania merytorycznego. Jeśli tutaj przygotują się genialnie, będą mieli pomysł na poprowadzenie widza, to może się to udać. Silny scenariusz to podstawa.To nie jest transmisja na żywo, więc czas odcinka jest tutaj względny. Sam realizowałem wywiad z prof. Walerym Pisarkiem, który trwał jakiej 3,5 godz. Problem w tym, że zlecenie było na materiał 2 minutowy. Zadanie jednak wykonałem. :P Poza tym wątpię, żeby twórcy trzymali się sztywno wyznaczonego sobie czasu, takie rzeczy wyjdą dopiero w postprodukcji :)




Trwa Wczytywanie