A to dopiero początek wyliczanki. Zapewniam Was, nie jesteście gotowi na skalę nadchodzącego szaleństwa.
A to dopiero początek wyliczanki. Zapewniam Was, nie jesteście gotowi na skalę nadchodzącego szaleństwa.
Święta, święta i po świętach. Końcówka roku to okres, gdy zwariowany świat gier wideo działa na wolniejszych obrotach. Wykorzystajmy tę okazję, by wspomnieć o filmie, który łączy każdą możliwą kliszę kina lat 80-tych z Wikingami, Kung Führerem (to dokładnie to, o czym myślicie), absurdalną akcją i stylistyką gier wideo (fani Far Cry 3: Blood Dragon będą w siódmym niebie). Panie, panowie, oto Kung Fury.
Kung Fury powstanie jeśli twórcom uda się zebrać 200 tysięcy dolarów. Do końca zbiórki zostało jeszcze 29 dni, a na konto filmu wpłacono niemal połowę potrzebnej kwoty, więc wygląda na to, że szalona wizja dostanie szansę ziszczenia się. Świetnie. Kickstarterową stronę projektu znajdziecie tutaj.