Do sklepów trafiło 700 tys. pudełek z Lollipop Chainsaw; nowe informacje na temat Killer is Dead

Mateusz Stanisławski
2012/08/27 09:57

Podczas jednej z japońskich imprez poświęconych Lollipop Chainsaw twórcy gry przedstawili wstępne wyniki jej sprzedaży. Zaprezentowano również pierwszy zwiastun Killer is Dead.

Do sklepów trafiło 700 tys. pudełek z Lollipop Chainsaw; nowe informacje na temat Killer is Dead

Yoshimi Yasuda, szef studia Kadokawa Games, poinformował podczas Lollipop Chainsaw Summer Appreciation Festival, że od dnia premiery gry na konsolach PlayStation 3 i Xbox 360 do sklepów na całym świecie dostarczono 700 tys. pudełek z oryginalnymi przygodami Juliet Starling (co nie oznacza, że dokładnie tyle zostało sprzedanych). Pod tym względem jest to najlepszy tytuł firmy Grasshopper Manufacture w historii.

Podczas imprezy ekipa dowodzona przez ekscentrycznego Sudę 51 zaprezentowała pierwszy trailer swojego następnego projektu, Killer is Dead, który ma trafić na konsole PlayStation 3 i Xbox 360 w przyszłym roku. Zwiastun zademonstrowano na wyłączność imprezy i najprawdopodobniej nie trafi do sieci w najbliższym czasie, ale zagranicznym mediom udało się zebrać kilka szczątkowych informacji na temat zarówno materiału wideo, jak i samej gry. Oto one:

  • trailer pokazał dzierżącego katanę człowieka z cybernetycznym ramieniem;
  • mężczyzna walczył z bliżej nieokreślonymi przeciwnikami;
  • cel-shadingowa oprawa przywodzi na myśl No More Heroes;
  • oryginalne, kolorowe efekty pojawiające się podczas potyczek zwiastują zastosowanie świeżego stylu graficznego, który jednak może stanowić rozwinięcie tego, co zobaczyliśmy w Shadows of the Damned i Lollipop Chainsaw;
  • Suda 51 chce, by gracze poznali całkowicie nowego bohatera, tak jak to było w przypadku Lollipop Chainsaw; historia, która ma przedstawić losy zabójcy, będzie w założeniach podobna do tych z No More Heroes i Killer 7;
  • w grze pojawi się wiele gorących dziewczyn;

GramTV przedstawia:

Źródło: Gaming Everything

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
27/08/2012 19:09
Dnia 27.08.2012 o 14:35, akodo_ryu napisał:

Mi szkoda pieniędzy, więc nigdy nie kupuję gry, zanim nie spadnie do ok 100pln.

To samo mam. Daję najwyżej 20 ojro (no do 35 jeśli mi naprawdę bardzo zależy).

Usunięty
Usunięty
27/08/2012 19:07
Dnia 27.08.2012 o 14:02, thiefi napisał:

Recenzje miała przychylne (7 lub 8 na 10) , ale recenzenci mają gry za free i jakby każdy z nich miał wybulić 200 zł za 4 godziny grania to ciekaw jestem czy dalej by tej grze tak cukierkował.

Wg. mnie to błędne założenie. Recenzent nie powinien oceniać gry przez pryzmat ceny i czasu, tylko tego jak dobrze się bawił. Nie wiem skąd w ludziach przekonanie, że długa gra jest lepsza, ciekawsza, bardziej wartościowa. Dla mnie nalepsza gra (ZoE2) w jaką grałem pękła w 9 godzin (co prawda potem skończyłem ją jeszcze z kilkanaście razy) i kosztowała 240 zł. I co? I było warto, imho to najlepsza gra w jakąkolwiek do tej pory grałem.

Dnia 27.08.2012 o 14:02, thiefi napisał:

W recenzjach rzadko się porusza przelicznik cena/ czas zabawy, a to też ważne.

Nieprawda, w każdej praktycznie rezcenzji napisali, że gra jest krótka, na to zawsze recenzent zwraca uwagę.

Dnia 27.08.2012 o 14:02, thiefi napisał:

A tu 4 godzinki grania, a na grę w jej cenie (200 zł) musiałbym zapierdzielać 30 godzin w pracy, a pogram tylko 4 godziny? WTF?

Wybór czy warto zależy tylko do Ciebie (dla mnie np. MMO czy gry pokroju Skyrima nie warto, bo jeden etat mi wystarczy ;) ). Zresztą grę zawsze możesz sprzedać jeśli nie masz zamiaru przechodzić jej ponownie lub zalakować.

Usunięty
Usunięty
27/08/2012 14:35
Dnia 27.08.2012 o 11:00, thiefi napisał:

Lollipop Chainsaw - że też jeszcze w tych czasach ktoś ma odwagę wydawać takie pierdółki w normalnej cenie (199 zł). To dziwadło powinno się pojawić w dystrybucji cyfrowej za maks 50 zł. A tak, nie zwrócą im się nawet koszty produkcji , a wina zrzucą zamiast na graczy zamiast na dziwaczność gry.

Twoja wypowiedź opiera się na założeniu, że tańszą grę kupi więcej ludzi - które jest błędne, szczególnie kiedy do równania dołoży się dystrybucję cyfrową. 700k sprzedanych egzemplarzy w tejże jest zarezerwowane dla największych hitów i zdarza się ~1-2 razy do roku. Podsumowując - sprzedali by pewnie jakieś 300k przy dobrych wiatrach, a na dodatek zarobili mniej/egzemplarzu.Naginasz trochę fakty w swojej późniejszej wypowiedzi. 30 godzin na grę musi pracować tylko ~10% zarabiająca minimum krajowe, później próg ten spada. Poza tym jeśli Cię nie stać na coś, to tego nie kupujesz. Mi szkoda pieniędzy, więc nigdy nie kupuję gry, zanim nie spadnie do ok 100pln. Nikt nie mówi, że w społeczeństwie o małej mocy nabywczej ma nas być stać na wszystkie najnowsze gry - to raz. Dwa - gra ma wysoki replay value, jest praktycznie zaprojektowana do wielokrotnego przechodzenia, więc zakładając, że jesteś targetem tejże gry, ergo jesteś zainteresowany kilkoma przejściami - jest ona dla Ciebie na minimum ~15-20 godzin.




Trwa Wczytywanie