
Wasteland to niemała gratka dla kolekcjonerów, i to nie tylko dlatego, że tytuł pamięta lata 80. poprzedniego wieku, ale – przede wszystkim – jest uważany za ojca chrzestnego wszystkich gier rozgrywających się w postapokaliptycznych realiach. Autorzy drugiej części, która została sfinansowana na Kickstarterze, dogadali się z dzierżącym prawa do „jedynki” Electronic Arts do tego stopnia, że otrzymali pozwolenie na dołączenie klasyka do właśnie powstającej odsłony (uprzedzając pytania: nie ma mowy o oddzielnym wydaniu przed premierą kontynuacji).
– To naprawdę wspaniałe uczucie mieć możliwość udostępnienia Wasteland osobom, które są sentymentalnie związane z produkcją, a także graczom, którzy nie mieli okazji zapoznać się z tym RPG-iem. Z pewnością znajomość historii z pierwszej części nie będzie konieczna, by zrozumieć „dwójkę”, ale jeśli zainteresujecie się prequelem, to całość nabierze dodatkowego smaku – powiedział odpowiedzialny za produkcję Brian Fargo z inXile Entertainment.