Podczas tegorocznych targów E3, czyli na początku czerwca, wystartuje serwis Gambitious, którego autorzy inspirują się amerykańskim Kickstarterem. Dlaczego wyłącznie inspirują?
Podczas tegorocznych targów E3, czyli na początku czerwca, wystartuje serwis Gambitious, którego autorzy inspirują się amerykańskim Kickstarterem. Dlaczego wyłącznie inspirują?
- Główną różnicą między Gambitiousem, a popularnym obecnie Kickstarterem jest to, że ten pierwszy nie polega na darowiźnie – wyjaśnia Zandvliet. - Zamiast tego producent decyduje, ile procent projektu może być sfinansowane przez ludzi. Ktoś, kto inwestuje pieniądze w projekcie, staje się udziałowcem i ma prawo do dywidendy – dodaje. W skrócie: jeśli wyłożymy pewną kwotę na daną grę, a ta odniesie komercyjny sukces, mamy szansę na niej zarobić.
Amerykański Kickstarter cieszy się ogromną popularnością wśród twórców i graczy. Za pośrednictwem tego serwisu zebrano pieniądze potrzebne na stworzenie Wasteland 2 (Brian Fargo), nowej gry przygodowej studia Double Fine (Tim Schafer) oraz wielu innych produkcji. Niebawem także europejskie studia zajmujące się produkcją gier wideo będą mogły poprosić graczy o sfinansowanie ich nowego dzieła.