Dwayne "The Rock" Johnson - przeprasza za Dooma, marzy o Call of Duty: Black Ops

Michał Ostasz
2011/04/05 15:52

Amerykański wrestler i aktor, Dwayne Johnson (ps. The Rock), przyznał, że filmowa adaptacja Dooma, w której zagrał on główną rolę nie była wybitnym dziełem. Mimo to, nie zraził się on do "egranizaji".

Dwayne

W rozmowie z serwisem MTV.com przekonywał on, że wspomniany już obraz Doom nie wyszedł jego twórcom tak jak oni sami tego chcieli. Można rzec, że The Rock dość łagodnym językiem zobrazował to, co wszyscy wiedzą od dawna - film Andrzeja Bartkowiaka był po prostu kiepski i nic dziwnego, że Hollywood już myśli o jego reboocie.

Johnson dodał, że z wielką chęcią zobaczyłby na wielkim ekranie... Call of Duty, a zwłaszcza odsłonę Black Ops.

Wyobraźcie sobie ekranizację Black Ops - to byłoby coś. Weźmy się za to, zróbmy to!

GramTV przedstawia:

Drodzy przedstawiciele wytwórni filmowych - jeśli ktoś chce zarobić ogromne pieniądze na gorącej licencji to wiecie już, co macie robić. Ba! W wyścigu o pierwszą rolę wystartował już pierwszy aktor...

A czy Wam podoba się pomysł na realizację kinowej adaptacji najbardziej dochodowej serii gier od Activision? Czekamy na Wasze opinie!

Źródło: BigDownload

Komentarze
23
Usunięty
Usunięty
06/04/2011 15:20

Egranizacja to chyba coś odwrotnego? Więc w opisie newsa jest błąd.

DiabloStars
Gramowicz
06/04/2011 01:42

Za ekranizacją jakiejkolwiek części CoD jestem jak najabrdziej ZA - Tylko jest jeden warunek - niech głównego złego zagra Bobby K. :D - macie pojęcie ile film by na tym zarobił ? ile milionów osób/graczy wybrało by się do kina żeby tylko zobaczyć scene jak ktoś go odstrzeliwuje ^^

Usunięty
Usunięty
05/04/2011 23:22

Już widzę te hollywoodzkie efekty co kilka minut. Tak jak w grze, zapewne szybko stały by się monotonne, a film okazał by się gniotem z ogromną oglądalnością tak jak w przypadku gry bo licencja przyciągnęła by dzieciarnie do kin, które każdą godzinę spędzają z granatnikiem na Nuke Townie...




Trwa Wczytywanie