"Gry przygodowe są dziś niczym kino skandynawskie" - wywiad z Marcinem M. Drewsem

gram.pl
2011/02/17 09:00

Myszasty wdał się w wyjątkowo długą, lecz niezwykle zajmującą i szczerą rozmowę z Marcinem M. Drewsem, niezależnym twórcą gier Magritte i Distorted. Cała, okrutna prawda o polskim świecie gier indie. I nie tylko.

"Z góry przepraszam za Facebooka. Założyłem tam profil gry tylko dlatego, że do pewnej grupy ludzi inaczej bym nie dotarł. Nie oznacza to, że jego spamerskie oblicze mi odpowiada. Przeciwnie. Przyznaję jednak, iż skoro promuję poprzez grę pewne idee, jestem skłonny zareklamować ją nawet w piekle. Mówiąc jednak serio, portale społecznościowe nie są wcale tak dobrym nośnikiem reklamy, jak na to wygląda. Chyba że chcesz sprzedawać różowe stringi z cekinami czy płyty z muzyką dance. Niekomercyjne gry powinny być promowane przez media branżowe, które tematyką oscylują wokół cyberkultury.

Niestety, w Polsce jest absolutnie odwrotnie, o czym zresztą już mówiłem. Duże czasopisma i portale wręcz pilnują, byś nie przedostał się przez blokadę informacyjną, bo przecież swoim brudnym amatorskim tyłkiem tylko pobrudzisz ich aksamitne kanapy w modnym białym kolorze. Co innego, jeśli zaczniesz rozmowę od telefonu do działu reklamy. Masz monetę, jesteś gość. Wtedy możesz liczyć na transakcję wiązaną – kupujesz reklamę, w zamian otrzymujesz recenzję. Tak to działa nie od dziś i nie tylko w branży gier."

GramTV przedstawia:

Wszystkich, których zainteresował ten fragment, serdecznie zachęcamy do lektury całego wywiadu, jaki Myszasty przeprowadził z Marcinem Drewsem. Wystarczy kliknąć na poniższy, czerwony pasek.

Komentarze
25
Usunięty
Usunięty
28/02/2011 11:35

Tenebrael - a propos produkcji niezaleznych w wiekszych teamach. Polecam Mile of Cry wroclawskiej nieformalnej grupy deweloperskiej Fearless. Faktycznie z laski na ucieche raz o nich napisano, natomiast nikt nie docenil fenomenu tej grupy. Ze kilkoro ludzi sie uparlo i choc nie maja nawet siedziby, a kazde z nich pracuje i dlubie wieczorami wspolny projekt, potrafia stworzyc cos duzego. Zamiast ich regularnie wspierac, reklamowac (dzieki temu mogliby znalezc sponsora), najlepiej jest podejsc do tego, jak niektorzy komentatory - ochrzanic ich, ze sa cieniasami, bo powinni rzucic prace zawodowa i zaczac sprzedawac swoje gierki. Trzeba jednak najpierw pomyslec, ile nakladow potrzebnych jest do stworzenia takiej gry. Dla mnie ci ludzie to kozacy jakich malo. I jestem z nich dumny. Ale to ja, bo polskie media growe juz nie - dla pismakow i wydawcow to nie jest zaden temat, bo rynek indie maja gdzies. Chwalic autora wywiadu, ze naruszyl to tabu i opublikowal material, ktory wywolal niniejsza dyskusje. Szacunek dla gram.pl!

Usunięty
Usunięty
23/02/2011 19:13

Tenebrael - swieta racja. Nie widze tu zadnego napinania sie, a jedynie szczerosc. Problem w tym, ze szczerosc jest niepopularna, bo wszyscy wolimy sie oszukiwac.Virgo - dzieki za info o Snakes! No i prosze - gra utytulowana, doceniana na zachodzie, a w czytanych przeze mnie CDA, Play i KS Gry ani mru mru, co jakby potwiersza wszytko to, o czym powiedzial Drews.

Usunięty
Usunięty
22/02/2011 15:55

Ależ są tego typu inicjatywy - z racji zainteresowań mogę Ci podać co prawda tylko nazwy docenionych na zachodzie przygodówek i takich, które się dopiero robią, ale coś robią. Tylko jak powiedział Marcin w wywiadzie, mogą liczyć co najwyżej serwisów amatorskich. Z małymi wyjątkami - o Downfall napisało Technopolis ( http://technopolis.polityka.pl/2009/dawnfall-jak-przezylam-upadek-choc-umarlam-dwa-razy), a Snakes of Avalon doczekał się recenzji na łamach Play''a. Kilka kolejnych się robi - Distorted, The Cat Lady, The Trader of Stories, The Butterfly (obecnie zawieszony) czy Trauma (na Festiwalu Gier Niezależnych 2010 zdobyła nominacje w kategoriach Najlepsza oprawa audio, Najlepsza oprawa graficzna, Najlepsza gra).Tylko że większość tych twórców o postępach prac informuje na zachodnich forach związanych ze sceną indie. W Polsce, jak napisał Marcin, interesuje to garstkę ludzi. Reszta patrzy jedynie przez okulary założone przez duże pisma i portale o grach. A ich jeśli taka gra to jako bonus do wielkiego hitu na Cover DVD.A jeśli chodzi o profesjonalne robienie gier w Polsce -> http://www.hyper.pl/wideo-talking-heads-luty-2011_1597




Trwa Wczytywanie