O tym, że standardowy, klasyczny Xbox 360 potrafi wydzielać z siebie ilość ciepła porównywalną z niejednym pokojowym grzejnikiem wiedzą doskonale jego właściciele. Dlatego też firma Thermalright postanowiła pomóc użytkownikom tych maszynek i skonstruowała specjalny, pasywny system chłodzenia. Składa się on z solidnej podstawy i czterech żeberkowych radiatorów, zamocowanych na końcówkach miedzianych ciepłowodów. Producent twierdzi, że zestaw został zaprojektowany w taki sposób, by mimo początkowych obaw, udało się go wcisnąć do wnętrza obudowy. Stąd zapewne jego dziwaczny, nieco pajęczy kształt.
Firma Thermalright przedstawiła system chłodzenia TR360, który kilka lat temu powinien znaleźć się w każdym, fabrycznym modelu konsoli Xbox 360.

Oczywiście nie obędzie się bez ingerencji we wnętrze konsoli, tak więc posiadacze "iksów" mających mniej niż trzy lata powinni wziąć pod uwagę, iż naruszenie plomb może skończyć się utratą gwarancji. Natomiast posiadacze "slimów" w ogóle obejdą się smakiem - zestaw jest kompatybilny tylko ze starszą wersją konsoli.