Na koniec listopada Sony pochwaliło się popularnością swego nowego urządzenia, PlayStation Move. Na sklepowe półki wrzucono już 4,1 miliona sztuk tego kontrolera ruchu. Informacja ta nadeszła dzień po tym, jak Microsoft podał, że Kinect trafił w ręce 2,5 miliona klientów. Przewaga japońskiego giganta jest jednak tylko pozorna.

Jak zaznacza bowiem analityk Wedbush Morgan, Michael Pachter, z dostarczonych egzemplarzy Move'a nie wszystkie znalazły jeszcze swoich właścicieli. - Około miliona sztuk sprzedano w październiku, a biorąc pod uwagę premierę w Japonii, listopad przyniósł zapewne sprzedaż kolejnych 1,5 miliona egzemplarzy. Wyniki sprzedaży oscylują zatem wokół 2,5 miliona, czyli takiej samej liczby, jak w przypadku Kinecta - komentuje analityk.
Sony jednak ripostuje: - Nie prezentujemy dokładnych danych w zakresie sprzedaży. Kluczowe jest natomiast to, że sprzedawcy wciąż proszą o kolejne dostawy Move'a. W obozie Japończyków szykują się zatem gorące święta. Wcale nie gorsze nastroje powinny jednak panować w Redmond. Przynajmniej jeśli wierzyć dalszym szacunkom Pachtera.
- Prawdopodobnie oba kontrolery (Move i Kinect - dop. red.) znajdą osiem milionów odbiorców do końca roku. W zależności od zmian ich cen, liczba posiadaczy obu urządzeń może wzrosnąć do 20-25 milionów - mówi analityk. - Każde z tych 20-25 milionów gospodarstw domowych zakupi 2-3 gry przeznaczone na te urządzenia, zatem ich sprzedaż powinna wynieść 40-75 milionów sztuk i wygenerować przychody rzędu 1,6-3 miliardów dolarów w roku 2011 - dodaje.