Jak zwykle nikt Wam nie każe zgadzać się z przedstawionym w tekście punktem widzenia. Można i nawet trzeba wygłaszać na forum własne opinie... Najpierw jednak wypadałoby zapoznać się z treścią felietonu:
Nawet Naczelny potrafi się czasem uspokoić. Zajęło to prawie miesiąc, ale wyrzucił już z siebie większość swojego gniewu na brak równouprawnienia w graniu. Dziś więc ostatnia, czwarta część dywagacji na temat "Dlaczego one z nami nie grają?". Będzie o branży reklamowej, publicystyce powiązanej z grami... zresztą co tu gadać, przeczytajcie.