Recenzja gry Returnal na PC - giniemy z przyjemnością na blaszakach

Adam "Harpen" Berlik
2023/02/15 16:00
0
0

Wielki hit z PlayStation 5 w końcu trafił na komputery osobiste. Sprawdzamy więc, czy warto zagrać w tę wersję.

Dlatego też od razu na wstępie muszę zaznaczyć, że jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat fabuły, mechanik rozgrywki, a także jakości oprawy wizualnej, koniecznie przeczytajcie recenzję gry Returnal autorstwa Mateusza Mucharzewskiego. W niniejszym artykule skupię się wyłącznie na technicznych aspektach Returnala w wersji komputerowej, która właśnie dziś ma swoją oficjalną premierę. Grę możecie kupić za pośrednictwem Steama i Epic Games Store.

Returnal na PC zawiera również tryb fotograficzny z różnymi ramkami do wyboru i rozmaitymi efektami
Returnal na PC zawiera również tryb fotograficzny z różnymi ramkami do wyboru i rozmaitymi efektami

Na czym grałem?

Zacznijmy od najważniejszego. Returnala testowałem na komputerze Actiny wyposażonym w procesor AMD Ryzen 9 5900X, kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 3080 10 GB i 16 GB RAM. Osoby, które śledziły przedpremierowe wiadomości na temat produkcji autorstwa studia Housemarque pewnie zdążyły już zauważyć, że nie spełniam rekomendowanych wymagań sprzętowych. Aby móc cieszyć się rozgrywką w najwyższych ustawieniach konieczne jest - według informacji opublikowanych przez wydawcę - posiadanie sprzętu wyposażonego przede wszystkim w 32 GB RAM-u.

I jak działało?

Sam już wielokrotnie podkreślałem, czy to w poprzednich tekstach (jak chociażby w recenzji God of War na PC), czy też wypowiadając się w pr0gramie, a więc podcaście serwisu gram.pl, że nie preferuję skoków płynności animacji, tym bardziej jeśli mówimy o dynamicznych grach akcji z perspektywy trzeciej osoby. A takowe zaoferował mi właśnie Returnal na PC, który na maksymalnych detalach z włączonym raytracingiem (rozdzielczość ekranu 1080p, choć gra bez problemu wspiera 4K) działał średnio w około 90 FPS-ach. Wartość ta oczywiście spadała, gdy na ekranie działo się sporo i wzrastała, kiedy oddawałem się swobodnej eksploracji.

GramTV przedstawia:

Poza tym Returnal to oczywiście gra, w której porażka, czyli śmierć bohaterki, oznacza że rozgrywkę zaczynamy od nowa (nie wchodząc w szczegóły, część postępów nie przepada, ale generalnie tracimy prawie wszystko), więc tym bardziej nie chciałbym ginąć tylko dlatego, że akurat nastąpił nieoczekiwany frame drop. Tak czy inaczej, ostatecznie postawiłem na epickie, najwyższe ustawienia grafiki, zostawiłem włączony raytracing na maksymalnych detalach, nie skorzystałem z zaimplementowanych technologii DLSS, NIS czy FSR, które w razie potrzeby mogłyby zmniejszyć jakość obrazu na rzecz liczby FPS. Zdecydowałem, że będę grał w 60 klatkach i taka wartość w zupełności wystarczyła mi do tego, by cieszyć się komfortową zabawą. Owszem, próbowałem zablokować licznik na wyższym pułapie, ale nie było to możliwe na wymienionej konfiguracji sprzętowej.

Wbudowany benchmark to jest to!

Jeśli nie chcesz sprawdzać, czy predefiniowane (słabe, średnie, mocne lub epickie) ustawienia graficzne sprawdzą się “w praniu”, możesz dostosować poszczególne elementy jakości oprawy wizualnej, a następnie przeprowadzić test wydajności. Nie ma więc potrzeby sprawdzania wybranej konfiguracji na żywym organizmie. Skoro już o tym mowa, sam przeprowadziłem benchmark (wszystkie ustawienia na maksymalne, wyłączony limit FPS) na redakcyjnym komputerze Actiny (AMD Ryzen 9 5900X, NVIDIA GeForce RTX 3080 10 GB i 16 GB RAM), efekty możecie zobaczyć poniżej.

Dla tych, którzy chcieliby monitorować poszczególne układy w trakcie rozgrywki przygotowano specjalną opcję. Interfejs wydajności, który znajdziecie w jednym z menu, pozwala na określenie, czy chcemy, aby podczas zabawy na ekranie pojawiały się takie informacje jak: liczba klatek na sekundę, zużycie CPU, zużycie GPU, temperatura GPU, prędkość GPU, wykorzystanie VRAM i opóźnienie.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!