Recenzja filmu Nasze magiczne Encanto. Nie potrzebuję mocy, gdy mam rodzinę

Radosław Krajewski
2021/11/26 18:00
0
0

W kinach zadebiutowała najnowsza animacja Disneya. Oceniamy, czy to idealny film na jesienną chandrę.

Superbohaterska rodzina Disneya

Wygląda na to, że Walt Disney Animation Studios powróciło na właściwe tory. Po nieudanym Ralphie Demolce w internecie oraz jedynie dobrej drugiej części Krainy Lodu, można było mieć obawy, czy legendarna wytwórnia będzie chciała nawiązywać walkę ze swoja siostrzaną firmą, Pixarem, czy też podąży własną drogą, skupiając się na mniej ambitnych projektach, które nie mają zdobywać najważniejszych filmowych nagród. Wątpliwość rozwiała Raya i ostatni smok, która udowodniła, że Disney najlepiej czuje się w oryginalnych historiach. Nie bez przyczyny jednymi z najlepszych animacji studia w ostatnich latach byli Zwierzogród oraz Vaiana. Świetną formę mistrzów animacji potwierdza również ich najnowszy film, czyli Nasze magiczne Encanto, które wyrosło na niespodziewany hit końcówki tego roku.Superbohaterska rodzina Disneya, Recenzja filmu Nasze magiczne Encanto. Nie potrzebuję mocy, gdy mam rodzinęGdy w wyniku wrogiego najazdu nastoletnia Alma wraz ze swoim mężem Pedro oraz trójką nowonarodzonych dzieci, zostają zmuszeni uciekać w góry, losy rodziny Madrigalów zostają splecione magicznymi mocami pochodzącymi z niegasnącej świecy. Mężczyzna poświęca się dla rodziny, aby mogli bezpiecznie schronić się w magicznej krainie. Wiele lat później Encanto jest radosnym miejscem, gdzie członkowie familli otrzymują supermoce, jak nadludzka siła, umiejętność leczenia, czy przemiany w inną osobę. Jedynie Mirabel nie otrzymała żadnych magicznych właściwości, nadrabiając braki swoją zaraźliwą energią i miłością do innych. Jednak gdy dostrzega pierwsze pęknięcia zagrażające domowi, postanawia dowiedzieć się, jak może ocalić swoją rodzinę, zanim świeca zacznie się wypalać.

Na pozór w Naszym magicznym Encanto Disney wykorzystuje wiele schematów kina superbohaterskiego, czy też klisz ze swoich własnych produkcji. Supersilna Luisa to damski odpowiednik Herkulesa, na wskroś doskonała Isabela zachowuje się jak zła siostra lub kuzynka dowolnej księżniczki Disneya, zaś najmłodszy Antonio posiada moce komunikowania się ze zwierzętami, co od razu przywodzi na myśl Królewnę Śnieżkę. Ale pod tą fasadą kryją się całe sterty wątpliwości, strachu i traum, które doprowadzają rodzinę Madrigalów niemal na skraj przepaści. Szybko okazuje się, że nie jest to prosta historia z odwróconym motywem bohaterki, która musi spełnić swoje przeznaczenie i wykorzystać wszystkie umiejętności, aby uratować magiczny świat.

GramTV przedstawia:

Choć początkowo może się wydawać, że otrzymamy standardową opowieść o wykluczeniu, próbie znalezienia swojego miejsca na ziemi, z obowiązkową lekcją tolerancji. I w zasadzie to właśnie dostajemy, ale w o wiele bardziej rozbudowanej i przyjemniejszej nawet dla dorosłego widza formie. Gdy Mirabel rzeczywiście traktowana jest jak kula u nogi Madrigalów, która pomimo ciągłych chęci niesienia pomocy, musi pogodzić się ze swoimi słabościami i przekazaniem realizacji zadań bardziej odpowiednim do tego osobom, to gdy rozpoczyna swoje śledztwo w celu uratowania domu i słabnących supermocy członków swojej rodziny, historia zaczyna nabierać barw. I to nie byle jakich, bo wraz z bohaterką odkrywamy, że Madrigalowie skrywają swoje sekrety, które negatywnie wpływają na całą rodzinę.

Luisa pomimo ogromnej siły, żyje w ciągłym lęku, że pewnego dnia może nie podołać zadaniu. W coraz bardziej powiększającej się wiosce, nie brakuje pracy fizycznej, którą przytłoczona jest młoda dziewczyna. Na jej barkach spoczywa cały ciężar, również ten metaforyczny, utrzymania radości w Encanto. To duża odpowiedzialność, która odciska swoje piętno na psychice Luisy. Ale również jej młodsza siostra Isabel nosi obciążający ją bagaż emocjonalny, spełniając oczekiwania wszystkich, wcielając się w rolę najbardziej idealnej istoty na świecie. Jej kapryśny i egoistyczny charakter wynika z nieustającej złości, że nie może pozwolić sobie na szaleństwa i musi olśniewać wszystkich swoją delikatną urodą i mocami kontrolującymi florę.Jest również Pepa, która najwyraźniej ma niezdiagnozowaną dwubiegunowość, objawiającą się ciągłymi zmianami pogody, którą kontroluje. Kobieta ma wiele na głowie i łatwo wpada w zmienne nastroje. Z kolei z brakiem własnej tożsamości zmaga się Camilo, potrafiący błyskawicznie zmieniać się w inne osoby. Jego siostra Dolores, pomimo niezwykle wrażliwego słuchu, nie jest dostrzegana przez resztę, zaś jej wuj Bruno, który przed laty odszedł od rodziny i skrył się we własnej wieży, wciąż przepracowuje traumę jednej z przepowiedni. Dla Madrigalów jest osobą niepożądaną, złym omenem, o którym nawet się nie wspomina.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!