PlayStation Plus będzie jak Game Pass? Sony jak na razie ma z tym problem

Mateusz Mucharzewski
2023/02/27 16:30
1
0

Minęło już ponad pół roku od startu rozbudowanej usługi. Niestety na razie jej rozwój to wielkie rozczarowanie.

PlayStation Plus będzie jak Game Pass? Sony jak na razie ma z tym problem

Jeśli jest coś, czego bez wątpienia posiadacze PlayStation mogą zazdrościć użytkownikom Xboksa, jest to Game Pass. Relatywnie tani abonament i pełno gier, z czego wiele dostępnych w dniu premiery. Nie ma chyba w branży gier wideo lepszej oferty. Nic więc dziwnego, że presja na Sony na stworzenie poważnej odpowiedzi była całkiem spora. Miały nią być zmiany w PlayStation Plus - głównie dodanie drugiego i trzeciego poziomu. Zwłaszcza ten nazwany Extra wydaje się bezpośrednią odpowiedzią na to co robi Microsoft.

Musimy mieć świadomość, że stworzenie usługi subskrypcyjnej, która z dnia na dzień będzie toczyć wyrównaną walkę z Game Passem jest niezwykle trudne, wręcz niemożliwe do zrealizowania. Nie wymagam więc od Sony tego, aby już w czerwcu zeszłego roku ich nowe PlayStation Plus było na poziomie konkurencji rozwijanej od kilku lat (TUTAJ możecie przeczytać recenzję Muradina). Oczekiwałem jednak, że ich oferta stopniowo będzie się zmieniać. Po ponad pół roku nie widzę niestety prawie żadnego progresu. To już jest czas na to, aby zadać sobie poważne pytanie - jak (nie)istotne jest PlayStation Plus w ofercie Sony?

Szukając najprostszego zarzutu przeciwko nowemu Plusowi można wymienić brak gier dostępnych w dniu premiery. Fantastyczny Stray jest tutaj wyjątkiem. Planowana na marzec Tchia, przynajmniej na razie, również. Shuhei Yoshida we wrześniu zeszłego roku użył nawet słowa anomalia. Według niego usługa ma być drugim życiem dla już wydanych gier, a nie miejscem dla nowości. Oczywiście gracze mogą odrzucić takie tłumaczenie i pokazać, że Game Pass potrafi to robić lepiej. Nie chciałbym jednak, aby ten tekst skupiał się tylko na tym oczywistym zarzucie. W mojej opinii problemy są dużo większe i pokazują, że Sony ciągle nie przykłada odpowiedniej uwagi do swojej oferty.

GramTV przedstawia:

Zacznijmy od rzeczy oczywistej, a więc gier na wyłączność. Microsoft do swojej usługi wrzucił niemalże wszystkie swoje produkcje (tak, kilka niszowych staroci zaginęło). Jak to wygląda w przypadku Sony? Na pewno brakuje wielu dużych i cenionych tytułów. Z trendującego ostatnio The Last of Us jest tylko remaster jedynki na PS4. Brakuje więc Part 1 i Part 2. Z oferty Naughty Dog przydadzą się też trzy pierwsze odsłony Uncharted (dostępne tylko w droższym Premium, do Extra trafią niedługo). Dużym brakiem jest też nieobecność oraz Driveclub. Jest to szczególnie istotne, ponieważ oferta Plusa z zakresu gier wyścigowych jest bardzo słaba. Z mniejszych rzeczy wskazałbym też Knack 2 czy Sackboy: A Big Adventure. Widać więc, że Sony nie chce dać wszystkiego co ma (nawet po wykluczeniu najświeższych tytułów).

Jeszcze większym problemem jest dla mnie brak gier mniejszych i średnich, typowych nieoczywistych perełek. Zauważyłem to w szczególności pisząc niedawno opublikowane zestawienie 10 mniej rozpoznawalnych produkcji z Plusa, które warto sprawdzić. Do artykułu podchodziłem dwa razy i za pierwszym nie byłem w stanie znaleźć dziesięciu pasujących tytułów. To z kolei bardzo duży atut Game Passa. Tam regularnie pojawiają się fantastyczne gry, które bez abonamentu mogą umknąć wielu graczom (np. Tunic, Echo Generation, High of Life czy Tinykin). Sony w tej kwestii raz dało Stray i na tym koniec. Jeśli więc ktoś liczył, że dzięki Plusowi odkryje jakieś nieoczywiste gry i poszerzy horyzonty, szanse na to są niewielkie.

Komentarze
1
Barney
Gramowicz
28/02/2023 12:56

Ghost of Tsushima od dawna jest na stałe w PS Extra. Słaby reaserch. :)