Ofiary zmiany trendów, czyli gatunki które ostatnio wyszły z mody - ranking TOP 10

Mateusz Mucharzewski
2024/02/24 12:00
6
0

Shootery czy RPG zawsze będą popularne. Wiele jest jednak gatunków, które potrafią na długo stracić zainteresowanie. Czasami kompletnie nieoczekiwanie.

Mamy w branży kilka martwych gatunków, na przykład gry tekstowe. Inne z kolei są niszą, jak shootery na szynach czy beat’em up. Nie przeszkadza fakt, że swego czasu były w mainstreamie. Obecnie też mamy podobne sytuacje - gatunki, które zyskują popularność, aby po czasie wyjść z mody.

W ostatnich kilku latach mieliśmy parę typów gier, które wchodziły na wyższy poziom zainteresowania, ale obecnie robienie tego typu rzeczy jest biznesowo mocno ryzykowne. Dzisiejszy ranking będzie im poświęcony. W kilku przypadkach może to być pewna nowość dla niektórych graczy. Niekiedy nawet bardzo przykra, bo oznacza że pewnego typu produkcji przez jakiś czas w ogóle nie będzie.

10. Zręcznościowe wyścigi

Zapomnijmy o czasach, w których na rynek regularnie trafiały takie marki jak Burnout czy Ridge Racer. To już dawno przeminęło. Zwróćcie jednak uwagę na to, że jak lekko poszerzymy ten segment to okaże się, że oprócz Forzy Horizon i The Crew nie ma nic innego. Need For Speed od lat kopie się po głowie i nie wychodzi regularnie. W tym roku pojawi się nowy Test Drive, ale to nadal mało. Zrobienie takiej gry jest bardzo kosztowne i technologicznie wymagające. Jednocześnie nie czuć tak wielkiej mody, aby duzi wydawcy byli zainteresowani takimi inwestycjami (kiedyś mieliśmy chociażby Blur, Split/Second czy DriveClub). Na pewno nie jest to najbardziej oczywisty przykład jaki opiszę w tym zestawieniu. Mimo wszystko chyba czujecie, że zręcznościowe wyścigi nie są w modzie. Symulacje jeszcze jakoś się trzymają, ale arcade jest w dołku.

Ofiary zmiany trendów, czyli gatunki które ostatnio wyszły z mody - ranking TOP 10

9. MMORPG

Wielu pewnie dobrze pamięta okres, w którym każdy duży wydawca chciał powtórzyć sukces World of Warcraft. Te czasy dawno minęły i niewiele wskazuje na to, aby szybko coś się zmieniło. Obecnie, oprócz produkcji Blizzarda, duże znaczenie ma tylko The Elder Scrolls Online. Nikt poważny nie chce jednak wchodzi w ten segment i wykorzystać zastój. MMORPG dawno przestało być gorącym tematem, tracąc pole na rzecz innych produkcji sieciowych. Z drugiej strony trwa to już całkiem sporo czasu, a singlowe gry fabularne ciągle cieszą się ogromnym zainteresowaniem (patrz chociażby Baldur’s Gate III). Nie mam więc pewności, że w niedalekiej przyszłości trend się nie odmieni i gatunek nie wróci do łask.

8. MOBA

Kiedyś wielkim hitem rynku było MMORPG. Co było później? Nieco starsi gracze pewnie pamiętają szaleństwo na punkcie gatunku MOBA i takich tytułów jak League of Legends czy DOTA 2. W tamtym czasie wielu deweloperów, czy to małych czy dużych, próbowało swoich sił w tym gatunku. Niewielu się udało. Obecnie ciężko jednak zauważyć, aby ten temat kogokolwiek kręcił. Dwaj giganci mają ugruntowaną pozycję, a rynek nie prosi o nowości. Tych więc nie ma. O ile jednak widzę możliwość, aby MMORPG wróciły do łask, tak w przypadku gatunku MOBA mam spore wątpliwości. Nie chcę mówić, że to koniec, ale dzisiaj trudniej mi uwierzyć w powrót do łask tego typu gier.

GramTV przedstawia:

Komentarze
6
Fun_g_1_2_3
Gramowicz
25/02/2024 14:36
dariuszp napisał:

Wręcz odwrotnie. Wiesz co pochłania najwięcej pieniędzy w grach? Gwiazdy, voice acting, cutscenki z użyciem motion capture. Jasne - realną ceną są koszta ludzkie ale te ponosisz zawsze niezależnie co robisz.

Widzisz, w sandboxie po prostu programujesz generyczną mechanikę jak głód albo degradacja sprzętu i to po prostu działa jako element świata. Bardzo dobre sandboxy programują te rzeczy nie z myślą o queście tylko dlatego że ma to sens.

Fun_g_1_2_3 napisał:

Sandbox - nie trzeba wiele pisać ponad to co jest w tekscie. Koszty produkcji ogromne, ale sam gatunek wcale nie cieszy się mniejszym zainteresowanie. Mniejszym zainteresowaniem cieszy się jedynie zawartość tych produkcji czyli 500 elementów na mapie, które nie dają nic oprócz osiągnięcia za zebranie wszystkich co też niewielu faktycznie interesuje.

Może faktycznie powinienem się tu bardziej doprecyzować. Faktem jest, że gier z elementami "piaskownicy" wychodzi mnóstwo, ale tych naprawdę świetnych (bo to kwestia gustów) aż tak wiele nie ma. Factorio może przetrwać dekadę lub dwie bo ma dużą elastyczność do modowania, a jeszcze jest dalej wspierane. Do tego ma jakąś (co prawda niezbyt niesamowitą) historię, która nadaje banalny ale sensowny cel rozgrywki co nawet lubię. Bo taki Timberborn, mimo że jest grą dobrą to po zbudowaniu wszystkiego ostatecznie nudzi. Z drugiej strony jak sam zauważyłeś, gier AAA z tego gatunku praktycznie nikt nie tworzy, a jakby już próbowali to wyjdzie kolejne AAAA.

dariuszp napisał:

RTS-ów sporo wychodzi tylko mało wychodzi takich z budżetem AAA. Bo AAA woli robić coś ala The Last of Us. Kamera za plecami. Cutscenki. Generyczna historia. Mikropłatności.

Dobrych strategii jest od metra. Niedawno mieliśmy nowy Jagged Alliance. W 2018 mieliśmy fenomenalny Battletech w który gram do dzisiaj. Z Warhammer 40k mieliśmy Mechanicus i Chaos Gate. Company of Heroes oprócz walki w czasie rzeczywistym ma taktyczną mapę w stylu Total War.

Gry jak Baldur's Gate 3 czy WH 40k Rogue Trader mimo że są RPG mają taktyczną walkę. 

Wg mnie ten gatunek jest teraz wszędzie między innymi dzięki Laryan Studio (BG3) bo używali ją też w 2 ostatnich RPG-ach jak seria Original Sin. I wyszło im to świetnie.

Swoją drogą polecam Battletech. Możesz definiować nawet coś takiego jak grubość pancerza z przodu ramienia. Czemu to ważne? Bo jak w tym ramieniu schowasz amunicje to nie chcesz wystawić tyłu tego ramienia do przeciwnika. Na takim poziomie jest to zrobione.

Fun_g_1_2_3 napisał:

Taktyczne strategie - ile faktycznie było dobrych gier z tego gatunku? Modę na gatunek w pewnym momencie stworzył XCOM, z którego kolejne produkcje powielały mechanikę rozgrywki. Nie wiem czy można mówić o wymieraniu gatunku, który jakoś szczególnie nigdy się nie wybił.

No i to czego mi tu brakuje - RTS - kiedyś niezwykle popuparlny, a obecnie prawie wymarły. Prawie każdego roku wychodzi jakaś pojedyńcza produkcja, ale żadna nie może się wybić. Niedawno wyszedł Terminator Dark Fate, ale podbicia rynku też mu nie wróżę.

No właśnie nie ma już znanych i medialnych gier z gatunku RTS. C&C wymarło pomimo, że Remaster z oceną 90% na steamie i 30k ocen pokazuje, że gra nadal ma branie. Starcraft uległ "wypaleniu zawodowemu" w rękach Blizzarda, Warcraft podobnie.  Planetary Annihilation "jakoś" się trzyma. W40K po dwóch kolejnych DoW już sobie darowano ten gatunek. Zachowały się jedynie CoH, AoE i Total War. Tak to powstają albo mniejsze produkcje jak 8Bit albo inne wymierające w kilka miesięcy po premierze.

Co do Taktycznych Strategi - no właśnie tematem tego artykułu są gatunki, które wychodzą z mody i produkcji. Autor przez ostatnie 5 lat był odcięty od informacji o tym gatunku.

almare
Gość
25/02/2024 11:36

Co za bzdury że w MMO liczy się tylko wow I elder ;) a gdzie reszta? FFXIV ? GW2? 

dariuszp
Gramowicz
25/02/2024 10:11
Fun_g_1_2_3 napisał:

Gry Narracyjne - ciężki temat do sensownego skategoryzowania. Rozumiem, że chodzi tu produkcje nastawione na opowiadanie jakiejś historii zawierające mniej lub praktycznie zero akcji. W sumie to dałoby się tu przypisać wszystkie symulatory chodzenia. Praktycznie nie można nazwać tego wyjściem z obiegu skoro nigdy w tej kategorii nie było za wiele produkcji.

Tu bardziej chodzi o gry jak z Telltale Games czy Quantic Dream. I to nie tak że jest zero akcji. Po prostu sterujemy scenariuszem a nie postacią. Przykład Until Dawn gdzie akcji jest od metra ale np. decydujemy podczas ucieczki czy zostać czy iść dalej. I albo nas morderca dopada albo nie i mamy ograniczony czas na podjęcie decyzji (swoją drogą fajna gierka).  

Sandbox - nie trzeba wiele pisać ponad to co jest w tekscie. Koszty produkcji ogromne, ale sam gatunek wcale nie cieszy się mniejszym zainteresowanie. Mniejszym zainteresowaniem cieszy się jedynie zawartość tych produkcji czyli 500 elementów na mapie, które nie dają nic oprócz osiągnięcia za zebranie wszystkich co też niewielu faktycznie interesuje.

Wręcz odwrotnie. Wiesz co pochłania najwięcej pieniędzy w grach? Gwiazdy, voice acting, cutscenki z użyciem motion capture. Jasne - realną ceną są koszta ludzkie ale te ponosisz zawsze niezależnie co robisz.

Widzisz, w sandboxie po prostu programujesz generyczną mechanikę jak głód albo degradacja sprzętu i to po prostu działa jako element świata. Bardzo dobre sandboxy programują te rzeczy nie z myślą o queście tylko dlatego że ma to sens.

Więc np. w Stranded Alien Dawn schowasz jedzenie do drewnianego domu i się szybciej zepsuje niż kiedy jest na dworze bo w domu jest cieplej. Chyba że masz lodówkę. Ale nawet na dworze inaczej się psuje jedzenie kiedy leży na ziemi a inaczej jak postawisz pułki. I jeszcze inaczej jak osłonisz miejsce składowania budką z blachy zamiast pozwolić by wszystko leżało od tak.

Czy ktoś to mógł uprościć? Tak. Ale takie rzeczy są naturalne i pasują do gry gdzie próbujesz przetrwać na obcej planecie i wykombinować z czego zrobić sobie pancerz który Cię ochroni przed gigantycznymi insektami. 

Taktyczne strategie - ile faktycznie było dobrych gier z tego gatunku? Modę na gatunek w pewnym momencie stworzył XCOM, z którego kolejne produkcje powielały mechanikę rozgrywki. Nie wiem czy można mówić o wymieraniu gatunku, który jakoś szczególnie nigdy się nie wybił.

No i to czego mi tu brakuje - RTS - kiedyś niezwykle popuparlny, a obecnie prawie wymarły. Prawie każdego roku wychodzi jakaś pojedyńcza produkcja, ale żadna nie może się wybić. Niedawno wyszedł Terminator Dark Fate, ale podbicia rynku też mu nie wróżę.

RTS-ów sporo wychodzi tylko mało wychodzi takich z budżetem AAA. Bo AAA woli robić coś ala The Last of Us. Kamera za plecami. Cutscenki. Generyczna historia. Mikropłatności.

Dobrych strategii jest od metra. Niedawno mieliśmy nowy Jagged Alliance. W 2018 mieliśmy fenomenalny Battletech w który gram do dzisiaj. Z Warhammer 40k mieliśmy Mechanicus i Chaos Gate. Company of Heroes oprócz walki w czasie rzeczywistym ma taktyczną mapę w stylu Total War.

Gry jak Baldur's Gate 3 czy WH 40k Rogue Trader mimo że są RPG mają taktyczną walkę. 

Wg mnie ten gatunek jest teraz wszędzie między innymi dzięki Laryan Studio (BG3) bo używali ją też w 2 ostatnich RPG-ach jak seria Original Sin. I wyszło im to świetnie. 

Swoją drogą polecam Battletech. Możesz definiować nawet coś takiego jak grubość pancerza z przodu ramienia. Czemu to ważne? Bo jak w tym ramieniu schowasz amunicje to nie chcesz wystawić tyłu tego ramienia do przeciwnika. Na takim poziomie jest to zrobione.




Trwa Wczytywanie