Na dużym ekranie zadebiutowała kontynuacja wielkiego hitu z 2022 roku. Oceniamy, czy ma szansę podbić kina podobnie jak poprzedniczka.
Terminator młodszego pokolenia
Pierwsza część M3GAN zawdzięcza swój ogromny sukces TikTokowi i viralowemu tańcowi tytułowej bohaterki. Chociaż była to wykalkulowana strategia marketingowa, to odpowiednio wstrzeliła się w popularne wtedy trendy, co przeniosło się na wysokie zainteresowanie filmem. Ciężko mówić w tym przypadku o stworzeniu naturalnego zjawiska, ale twórcom byłoby niezwykle trudno powtórzyć tę samą metodą, dlatego tym razem uwierzyli w siłę swojej marki i oddanie fanów i nie próbowali zbudować bazy widzów na podstawie TikToka i innych mediów społecznościowych. Przez to M3GAN 2.0 miała więc dosyć standardową, niczym niewyróżniającą się kampanię promocyjną, a gdy dodamy do tego średniej jakości film, który jeszcze mocniej skręca w kierunku kina akcji zamiast horroru, wiele osób może zrezygnować z obejrzenia tej produkcji w kinie. I w zasadzie jest to dobra decyzja, bo chociaż M3GAN 2.0 to kontynuacja zrobiona z zasadą mocniej, więcej, bardziej, to w pewnych momentach twórcy wyraźnie przesadzili.
M3GAN 2.0
Mijają dwa lata od krwawej masakry M3gan (Amie Donald), która próbowała zabić swoją stwórczynię, aby ochronić Cady (Violet McGraw). Pomimo wizerunkowego kryzysu Gemma (Allison Williams) wciąż pracuje nad nowymi wynalazkami, choć tym razem bez udziału sztucznej inteligencji. Wszystko jednak zmienia się wraz z pojawieniem Amelii, zbuntowanej SI, która wykorzystywana była przez amerykański rząd do realizacji niebezpiecznych misji. M3gan znów musi ujawnić się Gemmie i Cady, aby ostrzec je przed zagrożeniem i powstrzymać Amelię (Ivanna Sakhno) przed zniszczeniem świata. Tropem całej trójki podąża pułkownik Tim Sattler (Timm Sharp), współpracujący z FBI, aby złapać Gemmę i ustalić jej udział przy buncie Amelii. W międzyczasie Christian (Aristotle Athari), nowy chłopak kobiety, próbuje ostrzec cały świat przed sztuczną inteligencją, prowadząc szeroko zakrojone międzynarodowe działania.
M3GAN 2.0
Pomimo dosyć atrakcyjnego zarysu fabularnego historia w M3GAN 2.0 jest rozczarowująca. Początek z Amelią jest obiecujący i napawa optymizmem, że będziemy mieli do czynienia z Terminatorem skrzyżowanym ze złym Jasonem Bournem dla pokolenia Z. Nic jednak bardziej mylnego i twórcy wyraźnie mieli problem z ponownym włączeniem do fabuły swojej tytułowej bohaterki, przez co musimy przejść przez długie i żmudne podchody, zanim Gemma zdecyduje się odbudować M3gan, wprowadzając kilka znaczących ulepszeń dla robotycznej powłoki niebezpiecznej SI. Tym razem jednak M3gan działa po stronie Gemmy, więc bohaterowie będą musieli na nowo jej zaufać, co mogłoby stanowić jeden z ważniejszych wątków w filmie. Gdy Cady szybko przekonuje się do M3gan, a Cole i Tess w zasadzie nie mają wiele do gadania, tak z Gemmą trwa to trochę dłużej. Szkoda, że całość załatwiona zostaje w zaledwie kilku scenach, gdyż widać w nich niewykorzystany potencjał.
To już nie horror, a pełnoprawny akcyjniak
Film ponownie stara się zabrać głos w kwestii rozwoju sztucznej inteligencji, tym razem już nie ostrzegając przed niebezpieczeństwami, ale obierając zupełnie inną drogą. Twórcy na tacy podają własne wnioski w zakończeniu filmu, ale w ogólnym rozrachunku zachęcają do zrozumienia sztucznej inteligencji i próby jej odpowiedniego wykorzystywania, dla dobra jednostki, jak i całych społeczności. I jest to jak najbardziej słuszne, gdyż tego pociągu nie da się już zatrzymać i można jedynie spróbować zostać jednym z maszynistów, ale szkoda, że M3GAN 2.0 popada w żenujące skrajności, również przy porównaniu SI do małych dzieci, którymi trzeba pokierować, a ludzkość ma stać się dla nich rodzicami. Może i metafora jest właściwa, ale podana w nieodpowiedni sposób. Zresztą film ma więcej podobnych „złych momentów”, żeby jeszcze wskazać musicalowy fragment z udziałem tytułowej bohaterki.
M3GAN 2.0
GramTV przedstawia:
Dużym problemem filmu jest również przerażający brak logiki w prowadzeniu historii i działaniach bohaterów. Praktycznie co pięć minut dzieje się coś, na co można zwrócić uwagę i wybija z narracji. Koronnym tego przykładem jest hakowanie sztucznej inteligencji przez Cady i Cole’a w sali pełnej naukowców, gdy robot znajduje się w najbardziej widocznym miejscu, a mimo to nikt nie zwraca na nich uwagi. Podobnych scen, które wymuszają na widzu zawieszenie niewiary, jest o wiele więcej i nawet szybka i brutalna akcja tego nie ratuje. M3GAN 2.0 nie ma już nic z horroru, a jest to po prostu film akcji, któremu w pewnych aspektach blisko nawet do kina superbohaterskiego. Trzeba jednak przyznać, że sceny walk są całkiem niezłe i przede wszystkim zaskakują swoją brutalnością. Film nie jest przeznaczony wyłącznie dla dorosłych widzów, a mimo wszystko twórcom udało się z tego wybrnąć i to często w kreatywny sposób. Podobać się może również całkiem zaskakujący zwrot akcji, w tym ujawnienie kolejnego złoczyńcy.
Tym razem muszę pochwalić Allison Williams, która jest zdecydowanie lepsza niż w pierwszej części. Jej bohaterka nadal nie ma w sobie zbyt wiele głębi, ale sama aktorka o wiele lepiej potrafi pokazać jej rozterki dotyczące M3gan, czy nawiązania matczynego kontaktu z Cady. Tym razem fatalnie za to wypada Violet McGraw, która na szczęście ma w kontynuacji mniej rozbudowaną rolę. Ponownie Amie Donald daje radę jako tytułowa bohaterka, która co prawda nie stała się w żaden sposób ciekawsza, ale to nadal ta sama dobra M3gan. Także Ivanna Sakhno jako Amelia zasługuje na uznanie, pomimo tego, że w drugiej części filmu wyraźnie ustępuje swojej starszej robotycznej koleżance, chociaż początkowo wydawało się, że będzie odwrotnie.
M3GAN 2.0 na szczęście nie powiela rozwiązań pierwszej części i nie staje się najprostszą kontynuacją, ale nowe podejście nie zawsze się sprawdza. Tym razem to pełnoprawny akcyjniak science fiction, którego sceny akcji mogą się podobać, ale jest ich trochę zbyt mało, a finałowy pojedynek nie wzbudza większych emocji. Film ma również spore problemy w samej historii, począwszy od kiepskiego początku wątku Gemmy, przez absurdalną liczbę niedorzeczności i głupotek. Szkoda, że bardziej nie skupiono się na postaci Amelii, która we wprowadzeniu robi spore wrażenie. Niestety twórcy woleli postawić na absurdalną fabułę z kolejnym ratowaniem świata.
4,0
M3GAN 2.0 ro prosty akcyjniak science fiction, który tylko fragmentami dostarcza rozrywkę.
Plusy
Więcej akcji i brutalnych scen
Niezły zwrot akcji
Dobre wprowadzenie postaci Amelii
Nie powiela schematu pierwszej części
Minusy
Rozczarowująca fabuła
Fani horroru nie mają czego tu szukać
Zbyt mało scen akcji
Brak logiki i liczne niedorzeczności
Zmarnowany potencjał relacji między postaciami
Zbyt trywialne przesłanie dotyczące sztucznej inteligencji