Kapitał zagraniczny napływa do polskiej branży. Gdzie nas to zaprowadzi?

Mateusz Mucharzewski
2022/02/21 17:00
0
1

Do tej pory polskie studia należały prawie wyłącznie do krajowych inwestorów. Coś jednak zaczyna się zmieniać. Sami zainteresowani zdradzają szczegóły.

Kapitał zagraniczny napływa do polskiej branży. Gdzie nas to zaprowadzi?

Przez wiele lat istotną cechą polskiej branży gier był fakt, że kapitał zagraniczny pełnił marginalną rolę. Oprócz nielicznych przypadków jak Reality Pump (TopWare Interactive) czy People Can Fly (Epic Games) wszystkie studia, nie ważne czy małe czy duże, należały do polskich inwestorów. Oczywiście po rozpoczęciu giełdowej hossy akcje niektórych spółek (głównie CD Projekt) posiadały duże zagraniczne instytucje finansowe, ale nigdy nie miały one istotnych udziałów w akcjonariacie. Nawet trwająca od około trzech lat gorączka na rynku przejęć nie spowodowała, że polskie studia masowo zaczęły być sprzedawane zagranicznym firmom. Zaskakujące, że sporej wielkości transakcje miały miejsce nawet w tak egzotycznych dla branży krajach jak Ukraina (4A Games przejęte przez Embracera) czy Turcja (Peak Games kupione przez Zyngę za 1,8 mld dolarów!). W Polsce nic wielkiego się nie działo do czasu przejścia Flying Wild Hog w ręce Embracer Group, odkupionego zresztą od brytyjskiego funduszu Supernova Capital. Dzisiaj, ponad rok od tego wydarzenia, kapitału zagranicznego jest znacznie więcej.

Wielu gospodarczych patriotów pewnie powie, że to dobrze. Lepiej, aby zyski z funkcjonowania krajowych studiów zostawały w Polsce, a nie trafiały do kieszeni zagranicznych inwestorów. Z jednej strony to prawda, z drugiej spore uproszczenie i pominięcie wielu istotnych czynników. O nich niedługo pewnie będzie okazja powiedzieć więcej, ponieważ da się zaobserwować istotne zmiany na rynku. Od jakiegoś czasu kapitał zagraniczny zaczyna płynąć do Polski coraz większym strumieniem. O wielkim trendzie nie ma co mówić. Widzimy jednak, że coś się ruszyło. Z jednej strony po zeszłorocznych przecenach wiele firm ma bardzo atrakcyjne wyceny. To już nie są czasy ogromnych wzrostów. Dzisiaj większość giełdowych producentów gier jest po prostu bardzo tania, a to przekłada się też na niższe wyceny niepublicznych spółek. Dodatkowo sam rynek rośnie, a co za tym idzie zwiększa się zapotrzebowanie na kapitał. Czasami lepiej być małą częścią dużej organizacji niż niezależnym maluchem.

GramTV przedstawia:

W tym momencie pojawia się wątek Tencentu. Chiński gigant znany jest z ogromnych inwestycji na całym świecie. Niemalże co miesiąc słyszymy o kilku przejęciach – mniejszościowych lub większościowych udziałów, z rzadka 100% akcji. Obserwujemy to też Polsce, gdzie Tencent jest już udziałowcem trzech firm – Bloober Team, The Parasight oraz Exit Plan Games. Najciekawszy jest pierwszy przypadek, ponieważ 20% udziałów w spółce sprzedawał krajowy fundusz inwestycyjny Rockbridge Gier i Innowacji. Zarządzający nim wówczas Paweł Sugalski zdradził w rozmowie ze mną w jakich okolicznościach udziały przechodziły między różnymi inwestorami.

Do decyzji o istotnej inwestycji w Bloober Team przekonał mnie zaskakujący pokaz Blair Witch na konferencji Microsoftu podczas E3 w 2019 roku. Znałem wtedy spółkę i Piotra Babieno już od kilku lat, ale był to zdecydowanie moment przełomowy i wejście do wyższej branżowej ligi. Niedługo po inwestycji udało się porozumieć z zarządem w sprawie programu motywacyjnego dla kluczowej kadry, który poza spełnieniem określonych celów finansowych przewidywał również pojawienie się inwestora branżowego w Bloober Team. Jego następstwem był oficjalny proces poszukiwania nowego inwestora dla spółki rozpoczęty w 2020 r, nazywany na giełdzie formalnie "przeglądem opcji strategicznych".

W zupełnie innej sytuacji jest The Parasight, autorzy planowanej na ten rok gry Blacktail oraz Exit Plan Games. Obie spółki dopiero startują i szykują swoje debiutanckie produkcje. W ich przypadku pojawienie się Tencentu związane było z kolejnymi rundami finansowania. O kulisach tego procesu opowiada Jose Teixeira, współzałożyciel i art director w warszawskim Exit Plan.

Rozważaliśmy kolejną rundę finansowania, aby zapewnić środki na realizację naszego pierwszego projektu. Przez przypadek, mniej więcej w tym samym czasie, jeden z naszych obecnych inwestorów rozmawiał z Tencentem. Spotkaliśmy się razem i Tencent bardzo polubił zespół Exit Plan oraz naszą grę. Chociaż są znani przede wszystkim z inwestycji w rynek mobilny, obecnie inwestują również w szerszy zakres spółek, dzięki czemu wzięli udział w rundzie finansowania naszego studia.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!