Diablo IV - już graliśmy. Kolejka do piekła

Adam "Harpen" Berlik
2023/03/19 10:50

Mimo problemów z serwerami udało mi się spędzić kilka godzin z najnowszym Diablo. Czy jest na co czekać? Ba!

Powtórka z rozrywki

Piątek, 17 marca 2023 roku, godzina 17:00. Uruchamiam Battle.neta, bo wcześniej oczywiście pobrałem niezbędne pliki, by móc grać w betę Diablo IV w momencie, gdy ta zostanie udostępniona przez Blizzarda. Niestety, przycisk “graj” pozostaje nieaktywny, lecz kilkukrotnie przeładowanie wspomnianej aplikacji pomaga rozwiązać problem. Wydaje się, że obejdzie się bez większych kłopotów i początkowo tak właśnie się dzieje. Udaje się stworzyć postać (Diablo IV zawiera rozbudowany kreator) i dołączyć do rozgrywki. Po kilkudziesięciu minutach jednak gra z bliżej nieokreślonej przyczyny przestaje działać. Restartuję więc program, chcę się zalogować do serwera, lecz… utknąłem w kolejce. Czas oczekiwania na ponowne zalogowanie do serwera Diablo IV wynosi 95 minut.

Powtórka z rozrywki, Diablo IV - już graliśmy. Kolejka do piekła

Pomyślałem więc, że tego dnia odpuszczę sobie betę Diablo IV. Wróciłem w sobotę wczesnym porankiem.To była dobra decyzja, bo wówczas nie odnotowałem żadnych problemów z serwerami czy samą aplikacją. Diablo IV jak na betę działało wyjątkowo dobrze, choć tu i ówdzie można było dostrzec, że gra wymaga jeszcze szlifów w zakresie optymalizacji. Niemniej, nauczony doświadczeniem z dnia poprzedniego, nawet jak musiałem przerwać zabawę na krótszą czy dłuższą chwilę, zostawiałem włączoną grę z nadzieją, że nie zostanę wyrzucony z serwera. W efekcie udało mi się sprawdzić zarówno prolog Diablo IV, jak i cały pierwszy akt, bo właśnie te fragmenty kampanii fabularnej zostały udostępnione przed premierą w wersji beta.

Piekielnie dobra grafika!

Z jednej strony mogą pojawić się narzekania, że w Diablo IV Blizzard nie zamierza wprowadzać rewolucyjnych zmian w mechanice rozgrywki, z drugiej gdyby takowe zostały zaimplementowane, to znalazłyby się osoby mówiące o tym, że to już nie to samo. Już od pierwszych chwil obcowania z Diablo IV da się jednak zauważyć, że twórcy chcą wykorzystać doskonale znaną formułę bez zbędnego kombinowania w jej fundamentach, dopieszczając do granic możliwości poszczególne aspekty tytułu.

Dlatego też pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest obłędnie dobra oprawa wizualna. Wysoka jakość tekstur, niesamowita gra światła i cienia (odbicia na rozmaitych obiektach otoczenia, pozostawiane przez naszą postać ślady na śniegu), a poza tym to, co najważniejsze - mroczny klimat, bo Diablo IV w wielu miejscach jest najzwyczajniej w świecie grą wypraną z kolorów. Przygnębiającą i surową, a więc taką, jakiej oczekują gracze po wykorzystującym całą paletę barw Diablo III. Dzięki temu lokacje w Diablo IV aż chce się eksplorować!

Intrygująca opowieść

Nie chciałbym tu wchodzić w szczegóły na temat fabuły zarysowanej w początkowych filmikach Diablo IV, dzięki którym wiemy, o co mniej więcej chodzi w nowym Diabełku, niemniej muszę powiedzieć, że poczułem się mocno zaintrygowany. Owszem, to wciąż historia o ratowaniu świata przed złem, ale znacznie bardziej rozbudowana (większa liczba dłuższych dialogów) i dojrzała niż kiedykolwiek wcześniej. Przynajmniej początkowo robi takie wrażenie, poza tym nietrudno zauważyć, że nawet postać głównego bohatera czy bohaterki jest nieco inna niż chociażby “w trójce”. Tym razem nie jesteśmy jedyną nadzieją ludzkości, ale postacią, która znalazła się w trudnym położeniu i musi sobie z tym poradzić. To dość ciekawe podejście do tematu, tym bardziej że całości towarzyszą - a jakżeby inaczej - kapitalnie zrealizowane cut-sceny.

Intrygująca opowieść, Diablo IV - już graliśmy. Kolejka do piekła

No, ale do rzeczy!

Zaraz, zaraz - jeszcze jedno. W Diablo IV na PC od samego początku można grać za pomocą kontrolera. Blizzard informował jednak wcześniej, że najnowsza odsłona cyklu zaoferuje możliwość przenoszenia stanów rozgrywki między platformami (tytuł wyjdzie też na konsole Xbox i PlayStation obecnej i minionej generacji) i że nie zabraknie także opcji zabawy między wszystkimi urządzeniami. Dlatego też to, że na komputerze nie jesteśmy ograniczeni wyłącznie do klawiatury i myszki nie powinno mimo wszystko nikogo dziwić.

GramTV przedstawia:

Diablo IV w wersji beta, którą miałem okazję przetestować, pozwoliło na wybranie jednej z trzech klas postaci, w tym mojej ulubionej - zagrałem barbarzyńcą, ale na chętnych czeka również łotrzyk oraz czarodziej (z czasem dołączy do nich nekromanta oraz druid). Co ciekawe, już na starcie można zdecydować się na rozgrywkę na jednym z dwóch poziomów trudności adresowanych odpowiednio do weteranów i nowicjuszy (nic nie stoi również na przeszkodzie, by grać hardkorowym bohaterem, czyli w trybie permadeath). Jak już wspomniałem, w becie udostępniono prolog oraz pierwszy akt kampanii fabularnej wraz z możliwością rozwinięcia postaci maksymalnie do 25 poziomu doświadczenia.

No, ale do rzeczy!, Diablo IV - już graliśmy. Kolejka do piekła
Komentarze
19
xeor77
Gramowicz
25/03/2023 20:28

Trochę mi się to wszystko kojarzy z MU legend :)

ZubenPL
Gramowicz
21/03/2023 13:52
GThoro napisał:

No ja właśnie też nie rozumiem, niedawno były narzekania, że gra jest kolorowa, cukierkowa i pstrokata. Więc jak to w końcu jest?

ZubenPL napisał:

Diablo IV w wielu miejscach jest najzwyczajniej w świecie grą wypraną z kolorówRedaktor grał na monitorze TNT czy co? Gra jest pełna nasyconych kolorów i w stylizowana na malowidło. 

Jest ładna, w miarę trzyma mroczny klimat. O wiele bardziej niż Diablo 3 ale też nie jest przesadnie morczna i silnie stylizowana na malowidło. Coś w okolicach wiedźmina 3 i Dragon age 3. W sumie najbardziej mi się to z dragon age 3 kojarzyło. 

ZubenPL
Gramowicz
21/03/2023 13:50
xeor77 napisał:

on stworzył między innymi  Diablo III i odszedl z Blizzarda i już go nie ma

i nic już nie będzie takie jak kiedyś

https://mmorpg.org.pl/news/zobacz/mike-morhaime-na-dobre-odchodzi-z-blizzarda

Michael Morhaime

XD Morhaime to diablo 3 zawdzięcza jedynie decyzję o zakończeniu wsparcia po usunięciu RMAHA bo piniążków już niema. Więc planowany drugi dodatek został przez niego skasowany a gra zostawiona w w rozgrzebanym i nie dokończonym po ROS stanie jedynie z pseudo aktualizacjami.




Trwa Wczytywanie