Schowajcie swoje szklane kule. Zamiast wróżyć pytamy analityków o kierunek rozwoju polskiej branży gier wideo.
Psychologia mówi, że ludzie są wyjątkowo ułomni w przewidywaniu przyszłości, mimo że robią to na każdym kroku. Dlatego tym razem podejdziemy do tematu zupełnie inaczej. Zamiast wróżyć ugryziemy go bardziej analitycznie i skupimy się na najważniejszych tematach, które mają duże szanse zdominować dyskusję o rodzimej branży w 2025 roku.
Na potrzeby tego tekstu skontaktowałem się z branżowymi analitykami, specjalizującymi się między innymi w branży gier wideo. Rozmawiałem z dwoma - Mateuszem Chrzanowskim z Noble Securities oraz Tymoteuszem Turskim z XTB. Obaj przedstawili swoje spojrzenie z perspektywy rynku akcji (nie liczcie jednak na rekomendacje), ale obiecuję, że gracze również znajdą w tym wiele interesujących informacji. Zaczynajmy więc przegląd najważniejszych tematów i studiów, które w 2025 roku powinny mieć istotne branżowe znaczenie.
CD Projekt branżowym liderem odbicia
Już w podsumowaniu 2024 roku w polskiej branży gier pisałem, że to był dobry czas dla CD Projektu. Zapowiedź Wiedźmina IV była tylko wisienką na torcie. Wygląda na to, że studio w pełni wygrzebało się z problemów jakie niosła za sobą rozczarowująca premiera Cyberpunka 2077. Potwierdzają to wyniki finansowe, które według Tymoteusza Turskiego stanowią solidny fundament dalszego rozwoju.
Sytuacja w polskim gamingu w 2024 r. była naprawdę dynamiczna, w szczególności w segmencie wydawców dużych gier na PC oraz konsole. Uwagę na nowo przykuł CD Projekt, który ten rok może uznać za zdecydowanie udany. Finalne wyprowadzenie na prostą Cyberpunka 2077 przywróciło wiarę w spółkę zarówno ze strony graczy, jak i inwestorów. Przychody w okresie pierwszych trzech kwartałów 2024 r. wyniosły 653 mln zł, co jest rekordowym wynikiem w porównaniu do innych okresów bez premier. Pierwsze dwa kwartały 2024 r. przyniosły dynamikę przychodów na poziomie ok 30% r/r, spowodowaną utrzymującą się popularnością Cyberpunka oraz dodatku Phantom Liberty.
GramTV przedstawia:
W 2025 roku sporo będzie się działo w temacie Cyberpunka 2077, głównie pod kątem nowego sezonu anime Edgerunners. Niedawno zapowiedź Wiedźmina IV sprawia jednak, że komunikacja spółki będzie coraz mocniej skręcać w stronę tego IP, nawet jeśli 2025 roku nie przyniesie jeszcze ogłoszenia Project Sirius. Mimo wszystko można liczyć na intensywne działania marketingowe, chociaż Tymoteusz Turski nie spodziewa się powtórki z Cyberpunka 2077.
Uważamy, że jednym z najistotniejszych graczy na rynku gamingowym w 2025 r. pozostanie CD Projekt. Mimo mocnych wzrostów (ponad 65% od początku tego roku) przed spółką dalej widać duży potencjał do dalszego budowania pozycji na fali pozytywnych doniesień dotyczących produkcji Wiedźmina IV. Wobec problemów z Cyberpunkiem widzimy wyraźne stonowanie w sposobie komunikacji zarówno z inwestorami, jak i z graczami. Stąd można założyć, że spółka wyciągnęła wnioski z poprzednich błędów, a obecna kampania marketingowa będzie prowadzona z większą rozwagą. W przypadku i tak ogromnych oczekiwań co do najnowszej gry może powodować mniej dynamiczne wzrosty na akcjach spółki niż przed Cyberpunkiem, jednocześnie nie nosząc znamion bańki.
A co z datą premiery? Mateusz Chrzanowski studzi nastroje i nie spodziewa się premiery w 2025 roku. Prawdę mówiąc trudno znaleźć kogoś kto potrafiłby w sensowny sposób uzasadnić wydanie Wiedźmina IV w najbliższych 12 miesiącach.
Naszym zdaniem rozpoczęcie kampanii informacyjnej w grudniu, niedawne wejście w etap pełnej produkcji gry i uchwalone warunki wynikowe Programu Motywacyjnego dla menedżerów studia sugerują, że premiera nowego Wiedźmina będzie miała miejsce w czwartym kwartale 2026 roku, zaś kolejnego Cyberpunka zobaczymy w 2028 roku. Rynek, póki co, do takiego scenariusza podchodzi sceptycznie. Uważamy jednak, że wraz kolejnymi materiałami będzie się przekonywać do naszej tezy.
Redaktor z ponad dziesięcioletnim stażem na Gram.pl. Zajmuję się głównie recenzjami i publicystyką. Od kilkunastu lat moją specjalizacją jest polski gamedev.
Ale my już znamy przyszłość. Przyszłość na najbliższe lata to kobiety wymachujące mieczami.
Ghost of Yotei
Assasin Creed Shadows
Legend of Zelda: Echoes of Wisdom (w końcu gramy Zeldą w Zeldzie XD)
Wuchang: Fallen Feathers
The Relic: First Guardian
Eternal Strands
Onimusha: Way of the Sword
Intergalactic: The Heretic Prophet
Użytkownicy Windowsa dostaną Stellar Blade
Oczywiście nadchodzi Wiedźmin 4
I pewnie jeszcze jest kilka innych tytułów o których nie słyszałem.
Żeby nie było - chyba moją ulubioną grą akcji z ostatnich lat jest Nier: Automata gdzie latam kobietą z wielkim mieczem. Ale jednak patrząc na najbliższe lata - wydaje się jakby wszyscy robili reskin tej samej gry.
Trochę współczuję CDPR że się wbili w tę modę bo wiem że od prawie dekady planowali Ciri jako bohaterkę nowej gry. Więc weszli w to przez przypadek.
Jednak jest to trochę zabawne. Jeżeli Techland, People Can Fly czy CI Games nie chcą zostać w tyle to muszą zapowiedzieć innowacyjną grę gdzie... biega się kobietą z mieczem.
A tak na serio to ten trend przypomina mi trochę czasy gier Zombie gdzie wszyscy robili swoją wersję "Zombie Game".