Recenzja nowej Mulan. Niestety, nie przejdzie do historii

Kamil Ostrowski
2020/09/11 14:00
0
0

Disney niestety nie dostarczył godnej następczyni (tudzież zastępczyni) dla kultowej animacji z 1998 roku. Powiem więcej, nowy film jest odpychający.

Spis Treści

Emilia Plater, Joanna d’Arc, Mulan

Emilia Plater, Joanna d’Arc, Mulan, Recenzja nowej Mulan. Niestety, nie przejdzie do historii

Część z Was pewnie zdawała sobie sprawę z tego, a resztę uświadomię, że Mulan inspirowane jest autentyczną chińską legendą o Hua Mulan, która identycznie jak w filmie, miała służyć w cesarskim wojsku w zastępstwie swojego ojca. Z uwagi na ograniczenia w prawach i podporządkowanie kobiet mężczyznom, nie mogła tego czynić inaczej, niż ukrywając swoją płeć. Jak można się domyślać, nie było to łatwe, aczkolwiek tym bardziej stanowiło osiągnięcie warte wzmianki w annałach. Topos kobiety, która wstępuje do męskiego wojska jest zresztą znany i lubiany, inspiruje od wieków - Francuzi mają swoją Joannę DdArc, a my Polacy mamy swoją Emilię Plater.

O ile jednak animowany Mulan z 1998 roku był wybitnie udany i zainspirował całe pokolenie dziewczynek, a całemu pokoleniu chłopców pokazał, że na kobiety nie powinno się patrzeć z góry i zasługują na szansę, aby udowodnić swoją wartość również w historycznie typowo męskich zajęciach (również tak niewdzięcznych jak wzajemne mordowanie się na polu bitwy), tak Mulan z 2020 roku to kolejny pusty bzdet o odnajdywaniu siebie i kobiecej solidarności w patriarchalnym, opresyjnym społeczeństwie, który równie dobrze mógłby w swoim najgorszym miesiącu wypuścić Netflix.

GramTV przedstawia:

Nie zrozumcie mnie źle - jestem zdania, że faktycznie społeczeństwo, pomimo ogromnego postępu jaki poczyniliśmy w ciągu minionego stulecia, pozostaje w stosunku do kobiet raczej uprzedzone. Wynika to z pewnych zaszłości, z niedokończonych procesów historycznych, z niewyrugowania ostatnich chwastów pozostałych po mocno zakorzenionych toksycznych wzorcach. Tyle że po pierwsze, oryginalna Mulan nie skupiała się tak mocno na negatywnym przekazie, a oś nie skupiała się wokół walki na linii kobiety-patriarchat, a po drugie, nowy film Disney’a po prostu beznadziejnie traktuje ten temat.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!