Warlocks - efektowna gra akcji w klasycznym stylu od polskiego studia

Michał Myszasty Nowicki
2014/09/30 20:00
5
0

Akcja, wybuchy, magia, mechy i hordy przeciwników. To najkrótsza charakterystyka nowej polskiej gry Warlocks niezależnego studia One More Level

Warlocks - efektowna gra akcji w klasycznym stylu od polskiego studia

Mam wrażenie, że najlepszym sposobem zaprezentowania wrażeń z rozgrywki w Warlocks byłoby po prostu przekierowanie wszystkich zainteresowanych na stronę z sieciowym demo. Rozgrywka jest tak intensywna, że trudno to wyrazić słowami, szczególnie na późniejszych poziomach, gdy znacznie wzrasta szybkość i siła posiadanych przez bohaterów mocy, a przeciwnicy zdają się wypełniać cały ekran. Warlocks jest grą dość specyficzną i na pewno wywoła kilka narzucających się niemal od razu skojarzeń. To pozycja skierowana przede wszystkim do raczej hardkorowych miłośników takich gier, jak kultowy Metal Slug, czy nie mniej legendarny Gauntlet.

Podstawowe zasady rozgrywki są banalnie proste. Wybieramy jedną z kilku dostępnych postaci, a naszym celem jest zniszczenie wszystkich fal wrogów na każdym z kilkudziesięciu poziomów. Proste, nie znaczy jednak prostackie. Najważniejszym elementem zabawy jest tutaj bowiem umiejętne wykorzystywanie swoistych kombosów, które wykonujemy wykorzystując cztery posiadane umiejętności. Choć na kilku pierwszych poziomach można sobie dać radę wykorzystując jedynie podstawowe ataki i uniki, szybko zrozumiemy, że bez przećwiczenia łączenia umiejętności niewiele wskóramy w dalszej części gry.

Oczywiście każda z dostępnych postaci (w prasowym demo było ich sześć z dziesięciu) ma całkowicie inny zestaw umiejętności i sposób walki. Choć część z ataków może się wydawać podobna, konfiguracja pozostałych została ustawiona w taki sposób, by czuć znaczącą różnicę w stylu walki i prowadzenia postaci. Jeśli więc znudzi nam się po kilkudziesięciu minutach zamrażanie wrogów Anyą, możemy przerzucić się choćby na "dosiadającą" wielkiego robota Lissy, czy władającego ogniem Jake'a. Zapewniam, że walka każdą z tych postaci będzie zupełnie inna.

Inna, ale równie trudna. Warlocks nie jest bowiem wbrew pozorom grą łatwą. Już na pierwszych poziomach pojawia się kilka typów przeciwników, z których każdy prezentuje odmienny sposób walki i specjalnych zdolności. O ile też walka z pojedynczymi typami wrogów nie jest trudna, to bardzo szybko zaczynają pojawiać się fale mieszane, które stanowią o wiele trudniejszy orzech do zgryzienia. Rozgrywka staje się naprawdę wymagająca niemal od startu, a jej tempo i intensywność wrasta z każdym kolejnym poziomem. Co kilka poziomów trafimy też oczywiście na arenę, gdzie przyjdzie nam walczyć z żywotnym i dysponującym przynajmniej kilkoma typami ataku bossem.

Warlocks posiada też kilka elementów charakterystycznych dla gier cRPG, takich jak choćby prosty system rozwoju postaci. Pokonywanie wrogów daje nam punkty doświadczenia, a po przekroczeniu odpowiedniego ich progu automatycznie awansujemy na wyższy poziom, co daje nam chociażby więcej punktów życia. Osobno rozwijają się też nasze umiejętności specjalne, dzięki czemu jesteśmy w stanie zwiększyć ich efektywność, czy częstotliwość użycia.

GramTV przedstawia:

Kolejny erpegowy element to poprawiające cechy wyposażenie. "Loot" jest w grze całkowicie losowy, a z przeciwników mogą wypaść zarówno monety (używamy ich u pojawiającego się co kilka poziomów handlarza), jak i przywracające zdrowie mikstury, a nawet elementy wyposażenia z dodatkowymi cechami. Zarządzanie ekwipunkiem to kolejny ważny element zabawy. Praktyka pokazała mi bowiem, że warto posiadać przy sobie kilka typów broni, czy pancerzy, dopalających różne cechy i zmieniać je w zależności od potrzeb. O ile bowiem zmniejszenie czasu odnowienia zdolności świetnie sprawdzało się przy hordach słabszych przeciwników, o tyle w pełnej uników walce z bossem dużo lepszym rozwiązaniem okazał się "build" zwiększający siłę ataków.

Przyznam szczerze, że choć przejadł mi się już nieco "pixel-artowy" styl w grach niezależnych, to jakimś sposobem Warlocks mnie kupiło. Oprawa graficzna tej gry ma w sobie po prostu to trudne do zdefiniowania Coś, nadające jej własnego, unikalnego charakteru. Szczególnie podczas walki Warlocks atakuje nas feerią barw, a mimo to wciąż posiada w sobie coś mrocznego. To naprawdę rzadkie i tym bardziej cenne. Pochwalę także oprawę dźwiękową, również utrzymaną w stylu tero, ale zadziwiająco bogatą - mamy tutaj nie tylko wpadający w ucho, folkowy motyw muzyczny i odgłosy towarzyszące walce, ale nawet charakterystyczne i dodające całości uroku odzywki każdego z bohaterów.

Podobać może się również bogata jak na tego typu produkcję paleta trybów rozgrywki. Mamy więc - oprócz klasycznego "story mode" dla jednej osoby - tryb kooperacji, w której może wziąć udział do czterech postaci, a nawet arenowy multiplayer. Co ciekawe, nie potrzebujemy nawet połączenia sieciowego (choć taka opcja oczywiście też istnieje), ani lokalnego LAN-u - grać możemy w dwie osoby na jednym pececie, pod warunkiem posiadania gamepada. Polecałbym zresztą zaopatrzenie się w takowego, jeśli chcielibyście naprawdę komfortowo pograć. Choć możemy sterować postacią za pomocą samej klawiatury, to jednak wygoda w przypadku podłączenia gamepada jest nieporównywalnie wyższa.

Czas zbiórek na Kickstarterze i wspieram.to dobiega nieubłaganie końca, pozostaje więc życzyć ekipie One More Level szczęścia oraz dalszej owocnej pracy. Mam nadzieję, że Warlocks powstanie w swej ostatecznej, pełnej wersji, bo to naprawdę fajna, wymagająca i efektowna rozwałka w starym stylu. Warta zainteresowania nie tylko ze strony miłośników retro.

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
03/10/2014 21:35

[M - AK]

Usunięty
Usunięty
03/10/2014 21:35

[M - AK]

Usunięty
Usunięty
01/10/2014 08:00

Jak na moj gust zbyt wielka zrzyna z Risk of Rain.




Trwa Wczytywanie