Weekend z Burnout Paradise

gram.pl
2008/01/25 17:00
0
0

Szybkie samochody zachęcają do szybkiej jazdy, a ta, niestety, często kończy się wypadkami. W większości gier oznaczają one konieczność ponownego rozpoczęcia gry. Jednakże nie w serii Burnout. Tu często stanowią one punkt kulminacyjny rozgrywki, a na pewno nie ma innej gry, gdzie kraksy byłyby tak widowiskowe. Szyby z trzaskiem wylatują z okien, blachy gną się i łamią, samochód w jednej chwili rozpada się na setki kawałków i zamienia we wrak.

Szybkie samochody zachęcają do szybkiej jazdy, a ta, niestety, często kończy się wypadkami. W większości gier oznaczają one konieczność ponownego rozpoczęcia gry. Jednakże nie w serii Burnout. Tu często stanowią one punkt kulminacyjny rozgrywki, a na pewno nie ma innej gry, gdzie kraksy byłyby tak widowiskowe. Szyby z trzaskiem wylatują z okien, blachy gną się i łamią, samochód w jednej chwili rozpada się na setki kawałków i zamienia we wrak.Weekend z Burnout Paradise

Oczywiście w niektórych wyścigach musimy dotrzeć do celu w miarę możliwości w jednym kawałku. Ale przecież nikt nie powiedział, że nasi przeciwnicy również muszą dojechać do celu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ich eliminować, spychając wrogie wozy na przeszkody, a nawet używać ruchu ulicznego jako swojego rodzaju żywych pocisków. Na pewno nigdzie indziej nie znajdziecie takiej dozy prędkości i adrenaliny, jak w Burnout.

Oto, jakie materiały naszykowaliśmy na Weekend z Burnout Paradise:

  • WYŚCIG PIERWSZY, czyli krótka historia serii Burnout
  • WYŚCIG DRUGI, w którym zapoznamy się z trasami i brykami
  • WYŚCIG TRZECI, czyli rzut okiem w którym powiemy czy Burnout Paradise dojechał zwycięsko na metę

GramTV przedstawia:

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!