15 czarnych koni roku. Niepozorne polskie gry, które mogą zostać hitami

Mateusz Mucharzewski
2023/01/28 16:00
2
2

W drugiej części prezentacji krajowej oferty na 2023 roku przyglądamy się grom, które mogą niespodziewanie mocno namieszać na rynku.

Pisząc główny tekst o ofercie polskich studiów w najbliższych 12 miesiącach zaznaczyłem, że świadomie pominąłem kilka tytułów. Lista planowanych premier jest tak ogromna, że aż szkoda o niektórych rzeczach napisać w jednym czy dwóch zdaniach. Mowa o grach unikatowych, z ogromnym potencjałem na hit artystyczny lub komercyjny (albo wręcz jedno i drugie). Dzisiaj czas przyjrzeć się tym tytułom.

Poniżej znajdziecie 15 moim zdaniem najlepszych mniejszych gier, które łączą dwie rzeczy - stosunkowo niska rozpoznawalność i duży potencjał. Oczywiście polscy gracze mogą znać niektóre tytuły. W kwestii rozpoznawalności bardziej chodzi mi o skalę światową, a nie lokalną.

Mam tylko nadzieję, że każda z tych gier pojawi się na rynku w tym roku. Za 12 miesięcy będzie więc świetna okazja do weryfikacji na ile sprawdziły się te prognozy. Kolejność losowa.

Inkulinati

Zaczynamy mało zaskakująco, bo od gry która wielu może być znana. Dostępna będzie też w Game Passie, a więc jej szansa na sporą rozpoznawalność jest całkiem duża. Inkulinati to niezwykła strategia, której akcja rozgrywa się na kartach średniowiecznego manuskryptu. To gwarantuje grze unikatową oprawę wizualną. To wszystko wymieszane będzie z niezwykłym humorem, który może być tajną bronią ekipy Yaza Games. Premiera już niedługo, bo 31 stycznia. Niestety jest w tym jeden problem. Na razie mowa o wczesnym dostępie. Studio planuje, że potrwa on około roku (może nawet nieco dłużej), a więc pełna wersja pojawi się dopiero w 2024 roku. Już jednak niedługo będziemy mogli się przekonać jak duży potencjał drzemie w Inkulinati.

Bulb Boy: Jar of Despair

Po aż 8 latach wraca jedna z moich ulubionych polskich gier niezależnych! Bulb Boy już niedługo doczeka się kontynuacji. Tym razem żarówkowy bohater zostanie wysłany przez dziadka do piwnicy po słoik. Ta z pozoru błaha sytuacja zacznie kolejną mroczną i na swój sposób uroczą przygodę. Liczę, że Jar of Despair będzie równie mocno wypełnione kreatywnymi pomysłami co pierwszy Bulb Boy z 2015 roku. Oby tylko obyło się bez opóźnień. W końcu niewielka ekipa Bulbware ma ręce pełne roboty. Na ten rok planowana jest też premiera wersji PC znanego z mobilek Poopdie, dungeon crawlera jaki polski zespół stworzył ze znanym streamerem PewDiePie.

Tormentum II

2015 rok był bardzo dobry dla polskich gier, bo przyniósł duże i przełomowe gry AAA jak Wiedźmin 3 i Dying Light, ale też perełki. Pierwszą był wyżej wspomniany Bulb Boy, a drugą mroczna przygodówka Tormentum. Jej kontynuacja powinna wreszcie pojawić się w tym roku. Szykuje się więc kolejna surrealistyczna podróż do świata inspirowanego twórczością H.R. Gigera oraz Z. Beksińskiego. Oglądając dostępne materiały widać, że zespół OhNoo nie stawia na rewolucję czy znaczące zwiększenie skali względem pierwszej części. Może to i dobrze. Ważne, aby udało się dowieść dobrą historię. To właśnie ona (głównie zakończenie) mocno przyczyniła się do wysokich ocen Tormentum - Dark Sorrow.

GramTV przedstawia:

Komentarze
2
Gregario
Gramowicz
02/02/2023 07:09

Nie wiem czy nazwałbym tę grę czarnym koniem, ale tak, czekam na Tormentum II. Jedynka trafiła w mój gust. Chociaż nie powiem, po cichu liczyłem na zwiększenie skali, bo pierwsza część nie powalała długością rozgrywki, ani poziomem trudności.

Hagan
Gramowicz
31/01/2023 15:12

Leszy, serio? W dodatku osadzony w teraźniejszości czy nawet bliskiej przyszłości? Kiedy gra o Utopcu broniącym jeziora przed płetwonurkami albo Kikimorze walczącej z osuszaniem bagien?