„Zbyt prosta gra”? Kojima o projektowaniu Death Stranding 2

Mikołaj Berlik
2025/12/18 14:30
2
0

Twórca serii przyznał, że obniżenie trudności było świadomą decyzją projektową.

Hideo Kojima otwarcie przyznał, że Death Stranding 2: On the Beach projektowano z myślą o większej przystępności niż pierwszą część. W najnowszym wywiadzie zdradził, że zespół Kojima Productions położył duży nacisk na „wygładzenie” elementów rozgrywki, które w Death Stranding odstraszały część graczy. Celem było zachowanie unikalnego charakteru serii przy jednoczesnym obniżeniu bariery wejścia.

Death Stranding 2
Death Stranding 2

Death Stranding 2 – przystępność zamiast ekstremalnego wyzwania

Kojima przyznał, że pierwsza odsłona zawierała celowo zaprojektowane momenty frustracji, które miały wystawić cierpliwość graczy na próbę. Dane jasno pokazały, że wielu użytkowników porzucało grę w dwóch konkretnych punktach, z czego jednym była słynna, wymagająca misja transportu ciała prezydent na początku kampanii.

GramTV przedstawia:

W Death Stranding 2: On the Beach studio zrezygnowało z takich „odsiewających” fragmentów. Rozgrywka ma być płynniejsza, a podróżowanie mniej uciążliwe – m.in. dzięki większej liczbie pojazdów i lepszym narzędziom wspierającym eksplorację. Priorytetem stało się to, by jak największa liczba graczy była w stanie dotrzeć do zakończenia historii.

Kojima nie ukrywa jednak, że taka decyzja ma swoje konsekwencje. Dla najbardziej oddanych fanów, którzy cenili surowość i trud pierwszej części, sequel może sprawiać wrażenie zbyt łatwego. Twórca podkreśla, że znalezienie balansu między dostępnością a wyzwaniem jest niezwykle trudne, lecz tym razem Kojima Productions postawiło przede wszystkim na komfort i przyjemność z podróży.

Komentarze
2
JakiśNick
Gramowicz
Dzisiaj 17:00

Ale wszystkie dostawy były takie same. dlaczego niektóre byly bardziej frustrujące? Może dla ludzi, którzy chcieli przejść grę tylko dla fabuły. Dla mnie sam gameplay był na tyle ciekawy i nagradzający, że było mi obojętnę czy niosę truchło czy pizzę. brakowało mi jednak wyzwania, bo praktycznie nigdy nie musiałem używać zaawansowanych narzędzi typu drabiny czy haki do wspinaczki. Z wyjątkiem paru miejsc gdzie była dosłownie pionowa ściana (bodajże chatka doktora) i fizycznie nie było innej możliwości. Spodziewałem się jednak większej trudności.

Zobaczymy jak to będzie w DS2 w Q1 2026 jak już wyjdzie na PC. 

dariuszp
Gramowicz
Dzisiaj 16:20

Ja go nie skończyłem. Zanudził mnie. Zrobiłem sobie przerwę i jak na razie nie mogę wrócić. 

Więc może coś w tym jest. Od jedynki nie mogłem się oderwać. Mało tego, wręcz obsesyjnie osiągnąłem 5 gwiazdek na pierwszym obszarze zanim poszedłem dalej. 

Przede wszystkim nie ma już tajemnicy. Z drugiej strony bardzo lubię postacie w sequelu, interakcje itp.