Nazwisko Gore’a Verbinskiego było kiedyś jednym z najbardziej rozchwytywanych w Hollywood. Reżyser Piratów z Karaibów, Rango czy Kręgu uchodził za gwaranta widowiska z rozmachem i wyobraźnią. Jednak po serii sukcesów Verbinski zniknął z radarów – po porażce finansowej Jeźdźca znikąd i chłodno przyjętym Lekarstwie na życie wycofał się w cień na prawie dekadę. Teraz wraca – i to z przytupem.
Good Luck, Have Fun, Don’t Die! – wielki powrót twórcy Piratów z Karaibów po latach nieobecności
Jego nowy film, zatytułowany Good Luck, Have Fun, Don’t Die! (polski tytuł może brzmieć: Powodzenia, baw się dobrze, nie umieraj!), został niespodziewanie pokazany we wrześniu na Fantastic Fest – aż cztery miesiące przed planowaną premierą w styczniu 2026 roku. Taki ruch ze strony Briarcliff Entertainment może świadczyć o dużej pewności siebie dystrybutora. Produkcja już teraz notuje bardzo dobre wyniki: 94% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i 79 punktów na Metacritic (choć na razie na podstawie niewielkiej liczby ocen).
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!