Youtuber zbanowany po tym, jak AI skopiowało jego film. Szczęśliwie, platforma naprawiła poważny błąd

Mikołaj Berlik
2025/12/11 15:30
1
0

Krótka pomyłka YouTube przerodziła się w poważny kryzys dla twórcy, którego kanał został zablokowany mimo braku winy.

W ostatnich dniach znów doszło do sytuacji, w której algorytmy moderacji YouTube zablokowały niewinnego twórcę. Sprawa dotyczy youtubera SplashPlate, którego kanał został usunięty po tym, jak inny autor ukradł i ponownie wrzucił jego film. Moderacja zablokowała fałszywy kanał, ale równocześnie uznała, że oryginalny profil również próbuje omijać bana.

YouTube
YouTube

Blokada oryginalnego twórcy – decyzja bez wglądu w sprawę

Do sytuacji doszło 9 grudnia, kiedy SplashPlate poinformował na X, że jego kanał zniknął z platformy. Twórca próbował tłumaczyć, że padł ofiarą kradzieży treści, jednak odpowiedzi udzielane przez TeamYouTube miały charakter automatyczny i nie odnosiły się do przedstawionych dowodów. W mailu od wsparcia otrzymał informację, że „wykorzystano wszystkie możliwości” i blokada jest ostateczna, co tylko zwiększyło chaos wokół sprawy.

Wczytywanie ramki mediów.

GramTV przedstawia:

Dopiero późniejsza ręczna weryfikacja doprowadziła do przywrócenia kanału. SplashPlate podkreślił, jak trudny był to czas i zaapelował, by w podobnych przypadkach nagłaśniać sprawę, bo tylko wtedy twórcy mają szansę na szybką pomoc. To nie jest odosobniony incydent – wcześniej podobne problemy dotknęły m.in. kanały Enderman oraz CyberCPU Tech, które również ucierpiały przez błędne decyzje moderacji opartej na AI.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
Ostatni czwartek

YouTube tak zawsze. Nic nowego. Syf na syfie syfem popychany a jedyny sposób na pomoc to jeżeli twoja sprawa stanie się viralem. 

Tak samo np. wiele firm okrada kanały. Robiąc fałszywe raporty odnośnie ukradzionych treści, ignorując fair use.

Doszło do tego że niektóre kanały były zmuszone np. zakładać własne kanały by później robiąc własne claimy tylko po to by zapobiec kradzieży. 

Cały problem wynika z idiotycznej i automatycznej moderacji YouTube. 

Ale żeby nie było - ilość treści jakie codziennie pojawiają się na platformie praktycznie wykluczają manualną moderację.