Wiedźmin 4 został zaprojektowany z rozmachem. Gra ma „dumnie” kontynuować serię

Radosław Krajewski
2025/05/11 19:00
2
0

Piotr Nielubowicz z CD Projektu Red udzielił nowego wywiadu, gdzie zdradził informacje o Wiedźminie 4 i kolejnym Cyberpunku.

CD Projekt RED przygotowuje się do największego wyzwania w swojej historii, czyli stworzenia Wiedźmina 4, który ma nie tylko dorównać, ale nawet przewyższyć sukces Dzikiego Gonu. Gra oficjalnie zapoczątkuje nową sagę i opowie historię z perspektywy Ciri. Fani mogą spodziewać się jeszcze bardziej wiarygodnego świata, a także realistyczne zachowania postaci niezależnych.

Wiedźmin 4
Wiedźmin 4

Wiedźmin 4 – rozmach i dumne kontynuowanie serii

W rozmowie z serwisem Parkiet.com, członek zarządu i CFO CD Projektu, Piotr Nielubowicz, potwierdził, że studio ma ogromne ambicje względem nowej odsłony sagi:

Na grudniowej gali TGA (The Game Awards – red.) zaprezentowaliśmy pierwszy zwiastun, który powstał przy wykorzystaniu autorskiej wersji silnika Unreal Engine 5. Choć nie przedstawiał samej rozgrywki, dał graczom wyobrażenie tego, czego po Wiedźminie 4 mogą się spodziewać. Nam zależało przede wszystkim na tym, żeby przedstawić światu główną bohaterkę gry. Wierzymy, że Ciri jest świetnym wyborem dla nowej sagi, bo daje nam wiele możliwości – zarówno narracyjnych, jak i artystycznych. Daje też możliwość opowiedzenia historii z nowej perspektywy. Poza tym nie mogę niestety zdradzić nic więcej. Mamy ambicję, żeby z każdą nową grą sięgać coraz wyżej i to dotyczy również czwartej części Wiedźmina.

Studio nie ukrywa, że celem jest dotarcie do jeszcze szerszego grona odbiorców niż w przypadku Wiedźmina 3. Przyznają jednak, że Wiedźmin 4 ma dumnie kontynuować serię.

Chcemy, żeby Wiedźmin 4 był dumnym następcą poprzednich Wiedźminów, a jednocześnie grą, z którą dotrzemy do jeszcze szerszego grona odbiorców.

Na konkretne szczegóły dotyczące skali gry jest jeszcze za wcześnie, ale produkcja została zaprojektowana z należytym rozmachem:

Nie chciałbym dzisiaj nic deklarować, szczególnie że rozmiar gry można różnie definiować. W naszym przekonaniu Wiedźmin 4 został zaprojektowany z rozmachem i mamy nadzieję, że gracze to docenią.

Nad nowym Wiedźminem pracuje już ponad 400 deweloperów, wspieranych przez dodatkowe zespoły. Gra jednak nie zadebiutuje przed końcem 2026 roku.

W trakcie wywiadu pojawiły się także informacje na temat innych projektów. Drugim największym przedsięwzięciem studia jest nowa gra z uniwersum Cyberpunka, rozwijana pod nazwą kodową „Project Orion”.

Wracając do poprzedniego pytania – drugim najbardziej zaawansowanym projektem, jeśli chodzi o zaangażowanie deweloperów, jest „Orion", czyli kolejna duża gra w świecie Cyberpunka. Rozwijamy ją głównie w naszym hubie w Bostonie, przy wsparciu zespołów z Polski i Kanady.

GramTV przedstawia:

Celem CD Projekt RED jest stworzenie gry, która przebije nawet Cyberpunka 2077:

Chcemy, żeby był to godny następca Cyberpunka 2077, zrobiony z jeszcze większym rozmachem i jeszcze większą ambicją. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co dotychczas zespół wypracował. Prace idą zgodnie z planem. Ogłosiliśmy ostatnio, że jesteśmy blisko wejścia z projektem w preprodukcję.

Na koniec rozmowy Nielubowicz zapewnił, że CD Projekt RED nie szuka inwestora ani partnera do przejęcia i ceni sobie niezależność:

Nie. Chcemy być niezależni i samodzielnie podbijać świat. Mamy świetne projekty i solidną poduszkę finansową – to pozwoli nam skutecznie realizować strategię i rosnąć na naszych zasadach. Nie potrzebujemy pozyskiwać zewnętrznego kapitału. W statucie nadal mamy zapisy chroniące spółkę przed wrogim przejęciem. Jesteśmy więc w komfortowej sytuacji.

Coraz bardziej cieszymy się ze swobody, jaką daje nam nasza obecna pozycja i brak konieczności zgadzania się na decyzje podejmowane w zagranicznych centralach.

Przypomnijmy, że premiery Wiedźmina 4 możemy spodziewać się najwcześniej w 2027 roku. CD Projekt RED nie zdradziło docelowych platform, na których ukaże się gra.

Komentarze
2
majk
Gość
12/05/2025 10:08

Totalnie nie jestem zainteresowany bo Ciri zupełnie mnie nie interesuje i to nie dlatego, że jest kobietą tylko postacią płytką i mierną do bólu. W grze i w książkach jej sama obecność w dialogach i akcji była za każdym razem męczącą. Ez pass jak dla mnie.

wolff01
Gramowicz
12/05/2025 09:29

No jestem ciekaw.

Clair Obscur 33 zaorało rynek - pokazało że w gamedevie zdominowanym przez gry AAA za olbrzymie pieniądze które są wydmuszkami (paradoksalnie m. in. taki Ubisoft z którego wywodzą się twórcy Clair) ktoś grubo kłamie. To kolejna gra po BG3 która "burzy porządek".

Oni zburzyli całą narracje korporacji od gier AAA - że się nie da, że gracze mają za duże wymagania, że koszty produkcji są wysokie, że trzeba olbrzymich zasobów ludzkich (i pierdyliarda niepotrzbenych stanowisk). Słyszymy tylko wieczny płacz, wymówki i o "trudach bycia devem". 

A tu małe studio stworzyło "filmową" grę (praktycznie) AAA które ma świetną fabułę, design, muzykę i która urzekła graczy i sprzedaje się świetnie - i nie muszą kłamać jak Ubisoft i manipulować statystykami - podobno wersje pudełkowe Clair np. się wyprzedały. Gry powstałej za ułamek kosztów co taki AC: Shadows, Veilguard, Concord, Suicide Squad, SW Outlaws czy Starfield. I to jeszcze klasyczne turowe RPG - gatunek który miał rzekomo już trafić do lamusa (patrzę na was Square Enix i wasze Final Fantasy). Coś czuję że ta gra porządnie namiesza w tym jak postrzegany będzie od tej pory gamedev albo chociaż wrzuci swoją cegiełkę (przynajmniej w oczach graczy, bo korpo to beton - wiadomo, tyłki trzeba chronić i opowiadać bajki).

Do czego zmierzam - mam nadzieje że Redzi "wciąż to mają" i stworzą godną grę. Mam też nieodparte wrażenie że Blood of Dawnwalker będzie "lepszym" Wiedźminem niż Wiedźmin 4.