Doświadczony dziennikarz Deadline, Baz Bamigboye, otrzymał od Universal ekskluzywną możliwość podzielenia się swoimi wrażeniami po seansie filmu Wicked: Na dobre. To pierwsza oficjalna reakcja na sequel musicalu Johna M. Chu, który trafi do kin 21 listopada 2025 roku. Efekt? Dziennikarz wylewa z siebie same zachwyty.
Wicked
Wicked: Na dobre – zachwyty nad kontynuacją przebojowego musicalu
Jak trwafnie zwraca uwagę blog Worldofreel.com, trudno to jednak nazwać klasyczną recenzją. Artykuł brzmi raczej jak entuzjastyczny materiał promocyjny – pełen zachwytów i superlatyw. Bamigboye opisuje film jako „wspaniale, pysznie dobry” i „jeden z najlepszych filmów roku”, porównując Wicked: Na dobre nawet do Ojca Chrzestnego II. Towarzyszy temu ekskluzywny wywiad z reżyserem, co dodatkowo rozmywa granicę między dziennikarstwem a marketingiem.
GramTV przedstawia:
W swojej opinii Bamigboye podkreśla, że kontynuacja Wicked jest bardziej zwarta, romantyczna i ekscytująca niż drugi akt musicalu scenicznego. Chwali Cynthię Erivo jako „twardzielkę” w roli Elphaby, Arianę Grande jako promienną Glindę oraz Jonathana Baileya jako zaskakująco czułego Fiyero. Według dziennikarza, film Chu to „wspaniałe dzieło sztuki filmowej”.
Bamigboye zwraca uwagę na perfekcjonizm reżysera – jego dbałość o kolory, kadrowanie i wizualny rozmach, który ma przenieść Wicked na poziom widowiska superbohaterskiego. Jednocześnie w jego tekście trudno znaleźć jakiekolwiek zastrzeżenia – co sprawia, że brzmi on raczej jak część przemyślanej kampanii promocyjnej niż niezależna opinia krytyka. Czy Wicked: Na dobre rzeczywiście zasługuje na ten zachwyt? Odpowiedź poznamy już 21 listopada.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!