Warner Bros. się doigrał. Wytwórnia pozwana za Matrix Zmartwychwstania

Radosław Krajewski
2022/02/08 18:40
6
0

To nie koniec kłopotów Warner Bros. Firma została pozwana przez decyzję o hybrydowym modelu dystrybucji nowej części Matrixa.

Pod koniec 2020 roku Warner Bros. ogłosił, że wszystkie ich filmy w kolejnych dwunastu miesiącach będą dystrybuowane jednocześnie w kinach oraz na platformie HBO Max. Szybko okazało się, że była to wyłączna decyzja wytwórni, która nie konsultowała się w tej sprawie ze swoimi partnerami. Prezesi Warnera rozzłościli tą decyzją Legendary Pictures, które miało prawa do Godzilli vs. Konga oraz Diuny. Ostatecznie firmy doszły do porozumienia, choć nie obyło się bez finansowych rekompensat i strat wizerunkowych. Teraz kolejna firma zarzuciła wytwórni niewłaściwe praktyki przy dystrybucji Matrixa Zmartwychwstania. Studio Village Roadshow pozwało Warner Bros. za naruszenie obowiązujących od lat kontraktów.Warner Bros. się doigrał. Wytwórnia pozwana za Matrix ZmartwychwstaniaCzwarta część Matrixa była ogromną klapą finansową. Film pomimo budżetu wynoszącego 190 milionów dolarów (bez kosztów przeznaczonych na reklamę i promocję), zarobił w kinach na całym świecie marne 153,5 miliona dolarów. Film musiałby zarobić ponad dwukrotnie więcej, aby studio nie poniosło strat budżetowych. Przedstawiciele Village Roadshow uważają, że wytwórnia sabotowała kinową dystrybucję Matrixa Zmartwychwstania, aby zwiększyć zainteresowanie swoją platformą streamingową HBO Max, do której film trafił w dzień premiery. Co więcej, w pozwie złożonym wczoraj w sądzie w Los Angeles czytamy, że zdaniem studia Warner Bros. celowo wyrządziło poważną szkodę całej franczyzie Matrix, aby osłabić jej wartość i nie doprowadzić do inwestowania w dodatkowe kontynuacje i spin-offy.

Studio uważa, że na kiepskie przychody z kin czwartej części Matrixa miała ogromna skala piractwa. Zaznaczają również, że pomimo porozumienia z Legendary Pictures, Warner Bros. nie skontaktował się z Village Roadshow, aby ustalić kompromis. Ostatecznie studio nie otrzymało żadnej rekompensaty za wydanie Matrixa Zmartwychwstania na HBO Max, pomimo bycia jednym z najdłuższych partnerów wytwórni.

GramTV przedstawia:

W pozwie zaznaczają, że przez słabe wyniki finansowe filmu Village Roadshow nie jest w stanie dokonać określonej w umowie płatności na rzecz Warner Bros., co naraża firmę na utratę praw do marki. Zarzucają również wytwórni, że próbuje pozbawić firmę również praw do innych filmów, w tym Charliego i fabryki czekolady, a także Na skraju jutra.

Przedstawiciele Warner Bros. wydali oświadczenie, w którym poinformowali o wniesieniu sprawi arbitrażowej przeciwko Village Roadshow. W swoim piśmie twierdzą, że pozew złożony przez studio jest „niepoważną próbą uniknięcia zobowiązania do udziału w arbitrażu”, który rozpoczął się w ubiegłym tygodniu. Wytwórnia nie ma żadnych wątpliwości, że sprawa zostania ostatecznie rozwiązana na ich korzyść.

Komentarze
6
dariuszp
Gramowicz
09/02/2022 10:16

Filmy które od razu idą do streamingu nie radzą sobie dobrze. Taki jest fakt. Jak płacisz za HBO GO 25zł to myślisz ile z tego idzie do wytwórni? 

Prawda jest taka że wpływy z biletów są wielokrotnie wyższe niż wpływy ze streamingu.

Zresztą dotychczasowe dane to wspierają. Jakby na to nie patrzeć - filmy które poszły od razu na streaming nie zarobiły na siebie.

Co do samego filmu to tak - był słaby i kiczowaty. Jednak w perspektywie ciężko żebym był na ten film zły. Oni sami się z siebie śmieją i wszystkie argumenty jakie mogę na nich rzucić żeby ich wyśmiać sami powiedzieli.

Maver_PL
Gramowicz
09/02/2022 00:48

A oni ciagle oszukuja sie ze sposob dystrybucji mial wplyw na dochody tego kiczowatego filmu pozbawionego całkowicie sensu, polotu, przydługiego, nudnego, bezsensownie napisanego z marnymi zdjęciami, praktycznie bez jakiejkolwiek muzyki (nie mowiac o czyms rozpoznawalnym i charakterystycznym)Czasami wrzucenie klimatów lgbt czy podmienienie oryginałów Rageów na marną kobiecą podróbe nie wystarczy.

wolff01
Gramowicz
08/02/2022 23:14
alex1112 napisał:

No tak, to że film po prostu był słaby i bazował na sentymentach do marki, to nie są powody, że się nie sprzedał? Teraz wielkie szukanie winnych.

Szukanie winnych? To jest szukanie kasy...




Trwa Wczytywanie