W betę Battlefield 6 nie pograsz, jeśli…? Użytkownik Reddita dzieli się bardzo ciekawym problemem

Mikołaj Berlik
2025/08/14 15:30
2
0

Tytuł EA zaleca odinstalowanie jednej z aplikacji.

Beta Battlefielda 6 ruszyła pełną parą, ale nie wszyscy mogą bezproblemowo wejść na serwery. Okazuje się, że strzelanka od Electronic Arts nie działa z Valorantem, a problemem jest kolizja systemów antycheatowych obu gier.

Battlefield 6

Battlefield 6 – konflikt Javelina z Vanguardem

Na subreddicie r/Battlefield użytkownik AnAveragePlayer opublikował zrzut ekranu błędu, który pojawił się podczas uruchamiania bety. Komunikat zalecał odinstalowanie Valoranta, wskazując go jako źródło problemu. W tym przypadku gracz miał w tle włączonego Valoranta, co prawdopodobnie uruchomiło konflikt pomiędzy Vanguardem (antycheatem Riot Games) a Javelinem, wykorzystywanym w Battlefieldzie 6.

GramTV przedstawia:

Oba systemy działają na poziomie kernela, co oznacza, że mają głęboki dostęp do systemu operacyjnego. Tego typu programy potrafią wykrywać się nawzajem jako potencjalne zagrożenia, blokując uruchamianie drugiej aplikacji. Rozwiązanie jest proste – nie włączać obu gier jednocześnie.

W społeczności pojawiły się żartobliwe komentarze, że rada o odinstalowaniu Valoranta jest „najlepszą możliwą opcją”. Sam autor wpisu przyznał, że w grę nie przepada, ale trzyma ją dla wspólnej zabawy z kuzynostwem. Jednocześnie gracze zwracają uwagę na ironię sytuacji – Javelinowi problem sprawia inny antycheat, a tymczasem do gry już na początku testów dostali się oszuści, co wywołało falę narzekań w sieci.

Komentarze
2
dariuszp
Gramowicz
14/08/2025 23:50

Btw, taka dygresja innego typu. Grając w Betę cały czas wydawało mi się że ginę nie wiedząc nawet skąd do mnie strzelają. Dzisiaj się trochę poirytowałem bo dosłownie wydawało mi się że zaczynam ślepnąć. 

Wziąłem, wlazłem do ustawień. Wyłączyłem WSZYSTKO odnośnie rozmycia, większość efektów obniżyłem do najniższych, zakopane w ustawieniach ikony zmniejszyłem jeżeli są "przyjazne" i powiększyłem ikony wrogów. Rzeczy typu camera shake jak coś się dzieje które tylko mieszały w obrazie też powyłączałem. 

I nagle wymiatam. W sytuacji gdzie często zabijałem 1-2 przeciwników przed śmiercią - teraz moim problemem jest to że kończy mi się amunicja i muszę się rozglądać za torbami. 

dariuszp
Gramowicz
14/08/2025 20:29

Piekło zamarzło że będę bronił EA i DICE. Generalnie EA/Dice mają racje. 

Twórcy Valorant, Riot Games dali kompletnie ciała z tego co czytałem na ten temat. Widzicie - jasne, każdy ma swój anti cheat, często działa na kernel level. I od razu Wam mówię że sposób w jaki te anti-cheaty działają wymagają tego. Otóż anti-cheat się wpina w komendy systemowe odnośnie alokacji pamięci i tak wiedzą czy coś próbuje czytać lub nadpisywać pamięć podczas działania aplikacji która nie należy do aplikacji. 

Jak np. oszust próbujący czytać z pamięci gdzie są przeciwnicy. 

Oczywiście 2 anti-cheaty będą się o sobie wzajemnie alarmowały. Więc dlaczego dotychczas nikt nie robił z tego afery? A no wszyscy co robią tego typu oprogramowanie są tego świadomi więc wykazują się odrobiną rozsądku i anti-cheat robi to tylko kiedy gra jest uruchomiona. 

Twórcy Valorant będąc aroganckimi głupkami zrobili inaczej. Jak zainstalujecie coś od nich to te chińskie cwaniaki (należą w 100% do Chin) który działa ZAWSZE i ZAWSZE wpina się w Wasz system i miesza się w działanie systemu i wszystkich aplikacji 24/7. Co pozwala tez Chińczykom tworzyć największy botnet na ziemi bo kto wie co jeszcze tam zaplanowali w tym oprogramowaniu które ma pełny dostęp do Waszego komputera i zawsze działa kiedy komputer jest uruchomiony. 

Więc tak - najlepiej nie kłaniać się przed Chinami tylko zalecić odinstalowanie Chińskiego szpiega. Aka Valorant.