Rok 2025 okazał się jednym z najbardziej radykalnych momentów w historii Thora. Marvel zdecydował się na ruch, który jeszcze kilka lat temu wydawał się nie do pomyślenia – Bóg Gromu został oficjalnie usunięty z kanonu uniwersum. Nie chodzi jednak o prostą śmierć bohatera, lecz o narracyjny reset, który całkowicie zmienił jego status.
komiks
Co działo się z Thorem w ostatnich komiksach?
Thor poległ podczas walki z bogami Utgardu, zdradzony przez Lokiego. Wydarzenie to uruchomiło lawinę konsekwencji: zniszczenie Tęczowego Mostu odcięło Asgard od Ziemi, a sama rzeczywistość została przepisana tak, by wymazać Thora z historii. Śmiertelnicy zapomnieli o Asgardczykach, a wstecznie zmieniono nawet dzieje Avengers – miejsce Thora jako jednego z założycieli zajął Beta Ray Bill.
Marvel nie poprzestał jednak na śmierci bohatera. Thor powrócił w nowej, zaskakującej formie. Odrodził się jako Sigurd Jarlson – śmiertelny robotnik budowlany cierpiący na amnezję. Pozbawiony boskich mocy, walczy na ulicach z przestępcami i korporacją Roxxon, używając zwykłego młota zamiast Mjolnira. Komiksy jasno podkreślają, że Sigurd nie jest już prawdziwym Thorem, a jedynie jego „echem”.
GramTV przedstawia:
Zmiany te wstrząsnęły też Asgardem. Odyn wrócił do życia jako Odyn Wędrowiec, zrzekając się tronu, a królestwo pozostało bez władcy. Kandydatami są Magni – syn Thora, który odziedziczył Moc Odyna – oraz odrodzony Heimdall.
W tym kontekście pojawia się pytanie: jak te komiksowe rewolucje wpłyną na MCU i Avengers: Doomsday? Możliwe, że filmowy Thor pójdzie w podobnym kierunku – odsunięcie boga na dalszy plan, osłabienie jego statusu lub nawet symboliczne „wymazanie” może otworzyć drogę nowemu pokoleniu Avengers. Thor jako legenda, a nie centralny bohater? Po 2025 roku taki scenariusz wydaje się bardziej realny niż kiedykolwiek.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!