Piractwo miewa się doskonale i wciąż rośnie w siłę. Mówi się, że bardzo pomogła mu w tym pandemia.
Komisja Europejska wskazała kilkanaście krajów, które albo słabo egzekwują prawa autorskie, albo nie robią wręcz nic, żeby zwalczać piractwo. Na odświeżanej co dwa lata liście krajów, w których polityka dotycząca praw autorskich jest nieskuteczna, znalazło się trzynaście państw. Komisje Europejska wezwała ich rządy do wdrożenia skutecznego systemu blokowania witryn internetowych w celu ograniczenia pola działania dla piratów.
Na czele listy znajdują się Chiny, które zostały wskazane jako największy problem. Na dalszych miejscach niechlubnej listy znalazły się Indie, Indonezja, Rosja, Turcja i Ukraina oraz Argentyna, Brazylia, Ekwador, Malezja, Nigeria, Arabia Saudyjska i Tajlandia.
Co ciekawe na liście nie ma Wietnamu, mimo że Stany Zjednoczone oskarżyły ten kraj o ociąganie się w tej sprawie i umożliwienie kilku stronom pirackim swobodnego działania na swoim terytorium. Zgodnie ze specjalnym raportem przygotowanym przez USA, niektóre z największych pirackich witryn na świecie działają w tym kraju i udostępniają bezpłatne filmy oraz seriale i gry. Stany Zjednoczone oskarżyły Wietnam o to, że pomimo wielokrotnych ostrzeżeń nie zrobił nic, aby zamknąć te usługi.
Piractwo internetowe rośnie w siłę i uważa się, że bardzo pomogła mu w tym pandemia. Komisja Europejska uważa, że nielegalne działania rozwijają się w dużej mierze dzięki nieskutecznemu egzekwowaniu praw autorskich w walce z piractwem zarówno fizycznym, jak i internetowym. Rozwiązaniem ma być masowe blokowanie pirackich stron. Jako przykład kroku we właściwym kierunku KE wskazała, w jaki sposób Indonezja nakazała lokalnym dostawcom Internetu zablokowanie ponad 3500 nazw domen podejrzanych o handel pirackimi treściami.
