Twórca Gwiezdnych wojen szykuje nowe science fiction. Tym razem bez mieczy świetlnych i blasterów

Radosław Krajewski
2025/11/27 17:00
1
0

Produkcja celuje w klimaty paranoicznego thrillera.

Rian Johnson wraca do autorskiego kina i przygotowuje projekt, nad którym myślał od czasu pracy nad Looperem z 2012 roku. Reżyser najnowszej odsłony serii Na noże robi sobie przerwę od współpracy z Netflixem i już szuka wytwórni, która podejmie się realizacji jego kolejnego filmu.

Looper
Looper

Rian Johnson tworzy nowy film science fiction

Twórca nie zdradza jeszcze obsady ani konkretnych elementów fabularnych. Otwarcie przyznaje jedynie, że inspiracją są dla niego produkcje z lat siedemdziesiątych oparte na atmosferze narastającej niepewności i poczucia zagrożenia. Jak ujawnia, jego nowy film ma zawierać delikatną nutę science fiction, lecz nie będzie to kino przesycone gatunkowymi schematami.

Nazwać to można paranoicznym thrillerem. Czymś w stylu filmów z lat siedemdziesiątych. Z lekkim dodatkiem science fiction. Nadal o tym myślę, ale naprawdę bardzo mnie to ekscytuje.

Johnson nie ukrywa, że planuje rozpocząć zdjęcia w 2026 roku. Producent zamierza w najbliższych miesiącach rozmawiać ze studiami i wybierać najlepszą drogę dystrybucji. Ma to szczególne znaczenie po jego niezadowoleniu z kinowych premier filmów Na noże na Netfliksie. Według branżowych spekulacji większe szanse na projekt ma Warner Bros.

GramTV przedstawia:

Choć Johnson kojarzony jest dziś przede wszystkim z cyklem kryminalnych zagadek z Benoitem Blanciem, jego filmografia obejmuje również produkcje zahaczające o science fiction. Zalicza się do nich Looper oraz Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi. Nie oznacza to jednak, że w nowym filmie pojawią się podróże w czasie lub kosmiczne statki. Reżyser wielokrotnie podkreślał, że zamierza trzymać się bardziej przyziemnego tonu i skupić się na atmosferze tajemnicy.

Obecnie nie wiadomo jeszcze, kiedy ruszą prace nad obsadą ani kiedy poznamy oficjalny opis fabuły. Projekt znajduje się na bardzo wczesnym etapie, choć Johnson tradycyjnie nie zostawi widzów na długo bez nowej produkcji. Oprócz nadchodzącego już Żywy czy martwy: Film z serii "Na noże", planuje również czwartą część serii oraz potencjalny powrót serialu Poker Face.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
27/11/2025 21:00

Gram.pl, już nie róbcie sobie jaj. Nazywanie Riana Johnsona "twórcą Gwiezdnych wojen" to nawet nie jest dowcip. To tak, jakby stwierdzić, ze dziecko w chińskim sweatshopie jest twórca iPhone'a tylko dlatego, ze złożyło jedna sztukę.

Jak dla mnie to jest ktoś kto zrujnował już sypiącą się nową trylogię. Zobaczył że jest na krawędzi i ją popchnął w przepaść. 

Może nazwijmy go Jeffrey Dahmer gwiezdnych wojen biorąc pod uwagę jak bardzo Disney kocha LGBT.