Twórca Fallouta o grach cyfrowych: firmy zaoszczędziły, gracze nic nie zyskali

Mikołaj Berlik
2025/11/03 12:45
5
0

Tim Cain wypowiedział się na kontrowersyjny temat.

Debata o rosnących cenach gier powraca coraz częściej. W erze, gdy coraz więcej tytułów ukazuje się wyłącznie w wersji cyfrowej, gracze zaczynają pytać: gdzie trafiają oszczędności wynikające z rezygnacji z pudełek, płyt i dystrybucji fizycznej? Odpowiedzi udzielił Tim Cain, współtwórca Fallouta i The Outer Worlds, który w jednym z odcinków swojego podcastu wypowiedział się na temat polityki cenowej w branży.

Fallout 4
Fallout 4

Tim Cain o cyfrowych grach i chciwości korporacji

Jak zauważył Cain, przejście z fizycznych kopii na wersje cyfrowe pozwoliło firmom zaoszczędzić znaczące środki – nie muszą już produkować nośników, opakowań ani ponosić kosztów transportu i magazynowania. Deweloper stwierdził jednak, że mimo tych oszczędności ceny gier nie spadły, a wręcz przeciwnie – w wielu przypadkach wzrosły.

Jest taniej dla wszystkich. To mniej kosztowe. Teoretycznie ceny powinny spaść, ale tak się nie stało.

Według twórcy, korporacje zatrzymały dla siebie zyski wynikające z cyfryzacji rynku, zamiast przełożyć je na korzyści dla graczy. Choć niektórzy wydawcy tłumaczą się wzrostem kosztów produkcji, Cain uważa, że zyski z dystrybucji cyfrowej przewyższyły te dodatkowe wydatki, co czyni tłumaczenia branży mało przekonującymi.

GramTV przedstawia:

Z perspektywy Caina obecna sytuacja pokazuje, że gracze płacą więcej, mimo że proces wydawania gier stał się prostszy i tańszy niż kiedykolwiek wcześniej. Jego słowa wpisują się w coraz częściej pojawiające się głosy krytyki wobec dużych wydawców, którzy – zdaniem wielu twórców – stawiają zysk ponad uczciwość wobec odbiorców.

Komentarze
5
FromSky
Gramowicz
03/11/2025 15:14
Silverburg napisał:

Oczywiście. Przecież zarabiać mają wydawcy i udziałowcy, a najlepiej, aby gry kosztowały przysłowiową nerkę. W końcu dla wszystkich będzie najlepiej, jak przy okazji wydania GTA będzie "nowy standard cenowy" w kwocie 100$+.

Problem to by był w zamkniętym systemie jak u Nintendo ale przy gra AAA jak podwyższą cenę to więcej ludzi wybierze tańsze indyki i kilkuletnie gry na promocjach bo zawsze będzie alternatywa, tak samo jak przy podwyższaniu kosztów VODów firmy tracą klientów na rzecz piractwa

dariuszp
Gramowicz
03/11/2025 15:00

Znaczy się pamiętajcie że sklepy fizyczne pobierały marżę i dokładnie to samo robią sklepy online jak Steam. Jak zaczynasz to odpalasz 30% a jak sprzedaż rośnie to spada to chyba gdzieś w okolice 20%. 

Więc to nie jest tak że sprzedaż cyfrowa nic nie kosztuje. 

Też trzeba jednak pamiętać że gry mają mieć lepszą grafikę, voice acting itp. To wszystko kosztuje i utrudnia pracę nad nimi. Przynajmniej w segmencie AAA. 

No i inflacja zrobiła swoje a jednak gry tak bardzo nie poszły do góry jeżeli weźmiemy całość pod uwagę. Ale w drugą stronę też - rynek jest dużo większy więc na niższej marży robią większe pieniądze volumenem. 

No i jak słusznie to widzicie - większość tych firm to dojne krowy z inwestorami a inwestor chce wzrost i zysk. Stąd tak agresywna monetyzacja. 

Ja patrzę na rynek Indie i tutaj cyfrowa dystrybucja to zbawienie. Jeżeli ktoś z Was chce wydać grę na PC, potrzebujecie ~400zł. Tyle kosztuje wydanie gry Indie przez Steam. 

Dodatkowo macie dostęp do Early Access, Kickstartera itp żeby mieć jakieś finansowanie. Tylko musicie dobrze się sprzedać. 

wolff01
Gramowicz
03/11/2025 13:35

Jest gorszy problem imo. Edycje "pseudo" fizyczne - gdzie albo masz pudełko z "kodem do gry" albo jeszcze lepiej - gra w którą i tak nie zagrasz bez pobrania x gb danych z netu. Jak serwer padnie to gry i tak nie masz.

Z dostepnością wersji fizycznych też jest ciekawie. Ostatnio np kupowałem Bundle Octopath Traveler (I + II) i jest to obecnie jedyny sposób żeby zdobyć "nie-cyfrową" wersję jedynki, chyba że na jakiś ebayach po zawyżonych cenach, bo od kóregoś momentu w sklepach jest wersja "code only".




Trwa Wczytywanie