Ta seria horrorów jeszcze nigdy nie była tak dobra. Najnowsza odsłona zaskakuje pozytywnymi recenzjami - premiera już w ten weekend

Jakub Piwoński
2025/05/14 09:30
0
0

Zabawa w oszukiwanie przeznaczenie trwa w najlepsze.

Gdyby na początku roku ktoś kazał nam obstawiać, która kontynuacja zostanie zmieszana z błotem przez krytyków, szósta część Oszukać przeznaczenie byłaby pewniakiem w czołówce. A jednak — ku powszechnemu zaskoczeniu — Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi zbiera bardzo dobre recenzje i wygląda na to, że Warner Bros. ma kolejny hit w rękach. Po Grzesznikach i filmie Minecraft studio może mówić o niezłej passie. Bo jak się okazuje — śmierć naprawdę nie bierze urlopu.

Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi
Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi

Oszukać przeznaczenie wraca z przytupem

Od premiery ostatniego filmu z serii minęło aż 14 lat. Według wielu wczesnych recenzji Więzy krwi przywracają serię do życia – może to być najlepsza odsłona w historii serii. Oczywiście, to nie była szczególnie wysoka poprzeczka, ale jednak. Na Metacritic film zdobył solidne 75 punktów, a na Rotten Tomatoes aż 93% pozytywnych recenzji — to wynik, którego nie spodziewał się nikt. Krytycy podkreślają, że szósta część zawiera jedne z najbardziej pomysłowych i szokujących scen śmierci, jakie widzieliśmy w serii.

Dla tych, którzy czują się nieco zmęczeni traumą, z radością mogę powiedzieć, że Oszukać przeznaczenie nie tylko powraca, ale jest lepsze niż kiedykolwiek.
— Radheyan Simonpillai, The Guardian

Dostarczając najbardziej imponujące wizualnie, emocjonujące i błyskotliwe Oszukać przeznaczenie do tej pory, reżyserzy Zach Lipovsky i Adam Stein czynią cuda z rebootem, który nie powinien wylądować tak dobrze, jak właśnie wylądował.
— Alison Foreman, IndieWire

Nic w serii do tej pory nie jest w stanie przygotować cię na zawiły sadyzm tych scen.
— Tim Robey, Daily Telegraph

GramTV przedstawia:

Fabuła? Nowa grupa dwudziestolatków zostaje wciągnięta w morderczą układankę „planu śmierci”, tym razem z perspektywy studenta college’u. Największy emocjonalny atut? Ostatni występ Tony’ego Todda jako enigmatycznego Williama Bludwortha — postaci, która towarzyszy serii od samego początku. Film wyszedł spod ręki Zacha Lipovsky i Adama B. Steina, duetu znanego m.in. z thrillera Odmieńcy z 2018 — i wygląda na to, że znaleźli sposób, by tchnąć świeże życie w wyeksploatowaną formułę. Obsada to miks świeżych twarzy i telewizyjnych debiutantów: Brec Bassinger, Kaitlyn Santa Juana, Teo Briones, Richard Harmon, Anna Lore, Owen Patrick Joyner, Max Lloyd-Jones, Rya Kihlstedt i Tinpo Lee.

Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi trafi do kin już w ten weekend, 16 maja. Szykuje się kasowych hit?

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!