Co się dzieje z finałową odsłoną serii o najpotężniejszej filmowej rodzinie?
Fani serii Szybcy i wściekli będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Choć dziesiąta odsłona sagi wprowadziła nowego, barwnego złoczyńcę w postaci Dantego, granego przez Jasona Momoę, kontynuacja wciąż pozostaje na bardzo wczesnym etapie produkcji. Co więcej, jak ujawnił sam aktor, do tej pory nie otrzymał on nawet scenariusza.
Szybcy i wściekli 10
Szybcy i wściekli 11 – scenariusz wciąż nie jest gotowy
W najnowszym wywiadzie Momoa wyraził ogromną chęć powrotu do roli, ale jednocześnie przyznał, że nie zna jeszcze żadnych szczegółów dotyczących fabuły czy planu zdjęć Szybkich i wściekłych 11.
Bardzo chciałbym wrócić do tej postaci. Ludzie na całym świecie ją pokochali, to niesamowite. Ale nie mam jeszcze żadnego scenariusza, więc to na razie się nie wydarzy - powiedział Momoa.
Pierwotnie Szybcy i wściekli 11 mieli trafić do kin już w kwietniu 2025 roku, jednak termin ten został przełożony. Vin Diesel sugerował później, że ekipa postara się zdążyć z premierą na 25. rocznicę pierwszego filmu z 2001 roku. Niestety, również ten plan nie został zrealizowany. Latem tego roku Diesel ogłosił, że nowym terminem premiery jest wiosna 2027 roku.
GramTV przedstawia:
Aby zdążyć na ten debiut, zdjęcia musiałyby rozpocząć się w pierwszej połowie 2026 roku. Brak gotowego scenariusza nie musi więc jeszcze oznaczać poważnych problemów, chociaż zebranie całej rozbudowanej obsady będzie ogromnym logistycznym wyzwaniem. Najpewniej dopiero pod koniec 2025 roku lub na początku 2026 poznamy konkretne daty i szczegóły produkcji.
Nie jest jednak wykluczone, że projekt znów zostanie opóźniony. Szybcy i wściekli 10 zebrało chłodne recenzje i nie spełniło finansowych oczekiwań, co mogło sprawić, że studio ostrożniej podchodzi do budżetu i scenariusza finału sagi. Twórcy stoją też przed trudnym zadaniem domknięcia całej historii w satysfakcjonujący sposób.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!