Strategia z 97% pozytywnych ocen już za chwilę doczeka się ogromnych zmian. To nie koniec dobrych wieści o RimWorld

Mikołaj Berlik
2025/07/08 14:45
4
0

Promocja na RimWorld potrwa niemal do premiery dodatku Odyssey, który pozwoli graczom poczuć się jak kosmiczni koczownicy.

Jeszcze tylko kilka dni dzieli graczy od premiery dużego rozszerzenia Odyssey do RimWorld. Dodatek wprowadzi zupełnie nowy styl rozgrywki i istotnie rozbuduje zawartość popularnej strategii.

RimWorld: Odyssey
RimWorld: Odyssey

RimWorld: Odyssey – nowości, które zobaczymy w dodatku

Nowe DLC do RimWorld koncentruje się na mobilnej bazie zwanej grawistatkiem. Gracze będą musieli odnaleźć silnik i szczątki wraku, a następnie rozbudowywać swój statek z wykorzystaniem gravcores, które znajdziemy wyłącznie w wyjątkowo trudnych lokacjach. Podczas podróży zadbamy o przetrwanie załogi, a także będziemy eksplorować asteroidy, stacje handlowe i porzucone placówki pełne cennych łupów (i niebezpieczeństw).

W kolejnych wpisach deweloperzy omówili także pozostałe nowości: pojawią się nowe biomy (np. powojenne pustkowia i zatoki), dynamiczna pogoda oraz system punktów orientacyjnych. Do gry trafią też nowe zwierzęta, a gracze zyskają możliwość ich oswajania.

Zbuduj własny statek grawitacyjny i podróżuj po całej planecie! Wyląduj w dowolnym miejscu, poluj na skarby, zbieraj jedzenie i paliwo, i przynieś ze sobą pamiątki, takie jak egzotyczne ptactwo, zapomniany grawitech lub pozłacany karabin pulsacyjny.

Na początku twój statek będzie skromny: silnik grawitacyjny, kilka pomieszczeń i tyle chemipaliwa, by wzbić się w powietrze. Jednak z czasem ta zbitka części stanie się domem: mobilną kolonią z laboratoriami, kwaterami i wszystkim, czego potrzeba twoim ludziom.

Zbieraj rzadkie grawikryształy, aby rozbudować swój statek i podróżować dalej. Znajdziesz je na rozbitych platformach orbitalnych, w jaskiniach pełnych insektów, zepsutych reaktorach naszpikowanych pułapkami i w innych niebezpiecznych miejscach.

GramTV przedstawia:

Dodatek zadebiutuje 11 lipca. RimWorld i wszystkie DLC są obecnie przecenione na Steamie.

Komentarze
4
koNraDM4
Gramowicz
09/07/2025 17:04
dariuszp napisał:

DF też ma ten problem. Jak trochę pograsz to zwalnia. Takie życie głębokich symulacji. Inna sprawa że mało kto dociera do momentu kiedy gra zwalnia :-)

Nie wiem jak w DF ale w RW to w sumie czasami wystarczają dwa lub trzy intensywne dni grania o ile się nie uważa na to co może powodować lagi

dariuszp
Gramowicz
08/07/2025 17:57

DF też ma ten problem. Jak trochę pograsz to zwalnia. Takie życie głębokich symulacji. Inna sprawa że mało kto dociera do momentu kiedy gra zwalnia :-)

koNraDM4
Gramowicz
08/07/2025 16:47
dariuszp napisał:

RimWorld I Dwarf Fortress to wzorowe przypadki gier gdzie grafika nie ma znaczenia. 

Jak ktoś wchodzi do gatunku to proponuję zagrać coś w stylu Stranded: Alien Dawn gdzie musimy poradzić sobie na obcej planecie po rozbiciu się. Stranded nie ma kolonii jako takiej. Mamy 3-5 rozbitków. Jest bardzo przystępne. Grafika 3D.

Następnie jak poznamy Stranded i będziemy chcieli coś bardziej złożonego to właśnie warto zagrać w RimWorld. Gdzie gra po prostu ma więcej głębi. 

Ale w końcu RimWorld może przestać nad satysfakcjonować i będziemy chcieli coś więcej.

Dwarf Fortress to w zasadzie takie final destination gatunku. Bo gra nie tylko symuluje kolonie (fortecę) ale cały świat. Z historią. Dodatkowo RimWorld ma historię. Dwarf Fortress ma epickie historie które gra wymyśla. Tylko ich jawnie nie przekazuje. Trzeba grzebac w ligach.

I użyłem final destination nie bez powodu. W Dwarf Fortress zawsze przegracie. Kwestia kiedy i dlaczego. Ale właśnie dlatego najlepsze historie mam w DF. 

Plus fajnie np. zacząć grę w istniejącym świecie i trafić na swoją starą kolonie. 

Osobiście polecam RW ale ten dodatek brzmi jak jeszcze szybszy sposób by FPSy spadły z 400 na 10 i to na stałe na danym zapisie. Jeden z dodatków wprowadził zakończenie, w którym wybierasz bodajże 3 kolonistów i zaczynasz nową kolonię gdzie indzie - zupełnie nowa mapa tak jakbyś zaczynał grę od początku, tylko to co się różni to jak masz dobrze rozwiniętych kolonistów (umiejętności, wszczepy itd.) oraz gra ma w pamięci relacje twoich kolonistów z postaciami jakie napotkali wcześniej. Teoretycznie więc powinienem mieć tyle FPS co na początku nowej rozgrywki - 400 ale realnie są co chwilę spadki i to znaczne bo o ponad 300 FPS, gra się tnie bo różnica jest za duża i realnie nie jest to przyjemne próbować skończyć ten dodatek (jeszcze przed nami dwa takie nowe początki i mamy wtedy zakończenie Archonexus do którego oczywiście nigdy nie doszedłem).

A mniej płynną rozgrywkę zdaje się powodować wszystko - za dużo kolonistów, za dużo zwierząt w hodowli, za dużo zwierząt na mapie, za dużo przedmiotów, za dużo relacji kolonistów. Gra sukcesywnie dąży do tego by działać gorzej i nie wiem ile w tym prawdy, że tylko korzysta z jednego rdzenia procesora ale coraz częściej jestem w stanie się przychylić do tej opinii. Rozumiem też, że nie do końca da się coś zrobić z tym jak gra działa bo czysto teoretycznie do budowania historii potrzebne są te wszystkie relacje i zapamiętanie wydarzeń ale nie widzę powodu by wszystkie zwierzęta (szczególnie te hodowane dla mięsa i skór) miały mieć ogromne drzewo genealogiczne :D




Trwa Wczytywanie