Gitara, która została skradziona we Francji w 1971 roku podczas nagrań do albumu “Exile on Main St.”, została odnaleziona w muzeum.
Po ponad pięciu dekadach od zniknięcia, jedna z legendarnych gitar The Rolling Stones niespodziewanie została odnaleziona i to w nietypowym miejscu. Zaginiony instrument pojawił się w nowo pozyskanej kolekcji nowojorskiego Metropolitan Museum of Art.
Gitara Rolling Stones odnaleziona po ponad 50 latach
Skradziona gitara to klasyczny Gibson Les Paul Standard z 1959 roku w wersji sunburst, który w chwili kradzieży należał do Micka Taylora, ówczesnego gitarzysty zespołu. Taylor kupił tę gitarę w 1967 roku od Keitha Richardsa, a sam instrument miał już wówczas dość bogatą historię sceniczną.
Gitara została wcześniej użyta przez Richardsa podczas debiutanckiego występu Rolling Stonesów w programie The Ed Sullivan Show w październiku 1964 roku. Później Taylor grał na niej podczas tragicznego Altamont Free Concert w grudniu 1969 roku. Mówi się też, że na tym samym instrumencie grali Eric Clapton oraz Jimmy Page.
Gitara zaginęła we wrześniu 1971 roku podczas sesji nagraniowych albumu “Exile on Main St.” w luksusowej rezydencji Villa Nellcote na Lazurowym Wybrzeżu. Według przekazów, kradzież miała miejsce w biały dzień, kiedy domownicy oglądali telewizję. Złodzieje mieli być powiązani z marsylską mafią narkotykową, której Richards rzekomo był winien pieniądze. W wyniku rabunku zniknęło aż dziewięć gitar, saksofon należący do Bobby’ego Keysa oraz gitara basowa Billa Wymana. Przez ponad 50 lat instrumenty uznawano za bezpowrotnie utracone.
Dopiero w maju 2025 roku sprawa nabrała nowego światła, gdy nowojorskie Metropolitan Museum of Art ogłosiło przyjęcie ponad 500 gitar ze “złotej ery amerykańskiego lutnictwa”, datowanej na lata 1920–1970. W oficjalnym komunikacie muzeum znalazła się także wzmianka o zaginionym Les Paulu Taylora, wraz z informacją o jego udziale w występie Stonesów w telewizji.
GramTV przedstawia:
W rozmowie z Page Six, Marlies Damming, menedżerka i partnerka Taylora, potwierdziła autentyczność instrumentu:
Unikalny wzór tzw. flamingu na korpusie gitary nie pozostawia wątpliwości. Istnieje mnóstwo zdjęć, na których Mick Taylor gra właśnie na tym instrumencie, był to jego podstawowy sprzęt aż do momentu kradzieży. Te konkretne modele Les Paul z końca lat 50. są znane z niepowtarzalnych wzorów drewna, jak odcisk palca.
Nieujawnione z nazwiska źródło dodało, że Taylor jest zszokowany tym, że jego własność trafiła do zbiorów Met oraz że nigdy nie otrzymał żadnego odszkodowania za stratę. Odnalezienie tego historycznego instrumentu wywołało falę emocji, zarówno w świecie muzyki, jak i wśród kolekcjonerów. Pojawiły się też pytania o legalność pozyskania gitary przez muzeum oraz o to, czy Taylora czeka jakaś forma rekompensaty lub zwrot instrumentu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!